Colorado ma najniższy wskaźnik otyłości. Tylko 22. 3 procent ludzi, którzy żyją w państwie, jest otyłych. Washington, D. C., jest blisko drugim, z 22 6 proc. Massachusetts, Hawaje i Kalifornia mają otyłą populację na poziomie 25 procent lub poniżej. 14. Amerykanie jedzą więcej kalorii niż kiedykolwiek wcześniej. 1 2011-06-11 23:22:33 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Temat: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? WitamWłaśnie dziś obejrzałam program o osobach otyłych,grubych i o relacjach tych osób z o tym jak ludzie potrafią ocenić innego człowieka po wyglądzie,po wadze...Ja osobiście nie należę do otyłych osób,ale też nie mam nic do osób otyłych,ludzie jak ma prawo do bycia szanowanym....A jak wy podchodzicie do tej sprawy?? "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 2 Odpowiedź przez Jolcia03 2011-06-12 00:08:24 Jolcia03 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-05 Posty: 1,863 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Dla mnie nie byłoby przeszkodą,żeby z osobą otyłą się zaprzyjaźnić itp. Wygląd nie ma tu nic do rzeczy.. Ważne jakim się jest człowiekiem.. A stracić wagę,zawsze można pomoc osobie która ma z tym problem.. Jeśli oczywiście będzie jej to przeszkadzać. Bo znam wiele puszystych osób,dla których ich waga nie jest istotna. Mają dużą znajomych,są duszami towarzystwa. Po prostu akceptują siebie takimi jakimi są i cieszą się życiem. Naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia. Stracisz to,co chcesz zachować tylko dla siebie.. A to co oddasz innym,zatrzymasz na zawsze. 3 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 00:18:51 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Tak ale przeraża mnie że niektore osoby od razu oceniaja po wygladzie...:/Dlatego chciałam znać też opinie innych osób tutaj:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 4 Odpowiedź przez Jolcia03 2011-06-12 00:21:23 Jolcia03 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-05 Posty: 1,863 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Gosia22 są ludzie i ludzie.. Uroda kiedyś przeminie,a szczera przyjaźń,miłość zostanie..Współczuję takim ludziom dla których ocenianie innych po wyglądzie,to priorytet . Stracisz to,co chcesz zachować tylko dla siebie.. A to co oddasz innym,zatrzymasz na zawsze. 5 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 00:23:46 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ja też Jolu jak to sie mowi ludzie są jak książki trzeba spojrzeć co jest w śodku a nie oceniać po okładce:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 6 Odpowiedź przez Shanty 2011-06-12 09:33:37 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? najgorzej, jak patrzysz na osobę przy kości i lecą myśli typu: ale ona musi żreć, jak mnie to, ponieważ moja przyjaciółka ma kłopoty z tarczycą i tyje z powietrza i za nic w świecie nie może waga rośnie tylko z niedbalstwa o dietę i ćwiczenia, ale jak widać są i inne czynniki, na które czasem nie mamy co do tych którzy to zaniedbują, nie umiem pojąć, że można się tak zaniedbać. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 7 Odpowiedź przez vinnga 2011-06-12 10:18:42 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Shanty, takich myśli nie mam. Nawet kiedy na ulicy widzę osobę otyłą z hamburgerem w ręku to raczej patrzę na nią z podziwem, że nie obawia się złośliwych spojrzeń i że akceptuje siebie zamiast katować dietami. Drażnią mnie natomiast osoby otyłe wśród znajomych, które pochłaniają ogromne ilości jedzenia a w międzyczasie narzekają, że są grube, że im to przeszkadza, że nie mogą znaleźć faceta/dziewczyny przez swoją tuszę itp. Nie złoszczą mnie jedzeniem tylko tym narzekaniem. Ale niewiele znam takich osób. 8 Odpowiedź przez Roskalinda 2011-06-12 10:26:21 Roskalinda 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-11 Posty: 1,438 Wiek: 26 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja nigdy nie oceniam książki po okładce. Ludzie otyli niczym nie różnią się od ludzi o normalnej wadze. Często ich otyłość nie wynika wcale z obżarstwa, często są to uwarunkowania genetyczne bądź różnego rodzaju choroby. A odnośnie ludzi otyłych, czy zauważyliście że większość z nich ma w sobie mnóstwo poczucia humoru i jakieś takiej życzliwości. Coś optymistycznego od nich Wam tak w pracy mam kolegę, który jest w moim wieku i ma sporą nadwagę. Dużo osób boi się usiąść koło niego, obgadują go za plecami itp. Ale mało kto spróbował z nim pogadać, a Ci co spróbowali w tym ja nie żałujemy, to bardzo inteligentny facet z ogromnym poczuciem humoru. "To, co za nami, i to, co przed nami, ma niewielkie znaczenie w porównaniu z tym, co jest w nas." serca unicestwia złe wspomnienia, wyolbrzymiając dobre i dzięki temu mechanizmowi udaje nam się znosić ciężar przeszłości." 9 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-12 12:07:47 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? vinnga napisał/a:Drażnią mnie natomiast osoby otyłe wśród znajomych, które pochłaniają ogromne ilości jedzenia a w międzyczasie narzekają, że są grube, że im to przeszkadza, że nie mogą znaleźć faceta/dziewczyny przez swoją tuszę itp. Nie złoszczą mnie jedzeniem tylko tym narzekaniem. Ale niewiele znam takich całe swoje życie nie miałam problemu z tym by akceptować czyjąś tuszę. Naiwnie uważałam, że ich nadmiar ciała to może nie ich wina. Geny czy coś takiego lub choroba. Człowiek całe życie się uczy. Dostałam więc nauczkę. Dopiero niedawno dotarło do mnie, że jeśli dla człowieka najważniejsze na świecie jest dogadzanie sobie i celem życiowym jest NIE odmawianie sobie niczego, to może to być krzywdzące dla otoczenia. Gdy ma miejsce "po trupach" innych. I nie chodzi tu o konsumpcję a o ponieważ jest to przypadek jednostkowy - w dalszym ciągu staram się nie oceniać nikogo przez pryzmat jego obfitości. Tylko teraz jakby ostrożniej do tego podchodzę, z odrobiną nieufności. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 10 Odpowiedź przez frytka292 2011-06-12 13:56:01 frytka292 Gość Netkobiet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-05 Posty: 883 Wiek: 22 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?ja do osób otyłych też nic nie mam...rozumiem jednak osoby które są chore lub genetycznie otyłe ale takie co same doprowadzają się do takiego stanu to nie rozumiem. miałam taką koleżankę w klasie co sama robiła sobie krzywdę. z roku na rok coraz gorzej wyglądała... nie chciała ćwiczyć na wf nigdy. specjalnie jakieś załatwiała sobie zwolnienia żeby tylko nie być na tych lekcjach. na dodatek non stop jadła... nawet raz w życiu nie widziałam ją z normalna kanapką. zawsze pączki, cukierki, cola... same słodkości że aż czasem mdliło. była na tyle perfidna że jadła na lekcji "po cichu", nigdy się nie dzieliła... jej buzia nigdy się nie zamykała... strasznie to obrzydliwe było matka w domu się na nią denerwowała, tłumaczyła... ona i tak nadal jadła to wszystko... jak jakaś choroba kolegowałam się z nią ale mnie to obrzydzało takie obżarstwo 11 Odpowiedź przez Gosia22 2011-06-12 15:19:32 Gosia22 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-08 Posty: 215 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ludzie otyli którzy maja jeszcez silny charakter i umią odpowiedzieć na te zaczepki to jeszcze ok,ale takie nieśmiałe osoby ,zadufane w sobie to mają cięzko...ale i tak nie mam nic do takich ludzi. Moja przyjaciółka jest otyła,ale nie przejmuje sie zaczepkami innych, podchodzi do tego z tak jest najlepiej:) "Nieprawda, że miłość wymaga poświęceń; to poświęcenia wymagają miłości." Józef Bester 12 Odpowiedź przez flores18261 2011-06-12 15:59:03 flores18261 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Kucharz Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 2,285 Wiek: 1984/5/06 (Bliznięta) Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ludzie otyli są normalnymi ludzmi jak dla mnie nie mam nic przeciwko im. Ale wkurza mnie to jak moja ciocia i babcia mi dokuczają nie jestem otyła mam grubsze kości i to nie moja wina,że jedzenie mi wchodzi w brzuch. Dlatego już nawet do nich nie przyeżdżam bo mam DOŚĆ ich gadki. Ale moja kuzynka to dopiero jest otyła i czy jej tak mówią nie tylko mi , mi zawsze coś i zawsze się do czegoś przyczepią. Zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kxxx silną miłość. ? Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity. Bez Ciebie nie chcę przeżyć ani jednej chwili, bo nie ma nikogo takiego jak Ty. ONLY GOD CAN JUDGE ME 13 Odpowiedź przez Cerise 2011-06-13 20:29:11 Cerise Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-13 Posty: 99 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ludzie otyli to normalni ludzie, tyle, że mają więcej miękkiego ciałka Czasem przyczyną tego jest jakaś choroba, a czasami zbyt duża ilość jedzenia. Jednak liczy się to, co w środku, jakim jest się człowiekiem. Smutne jest to jak inni odnoszą się osób nieco bardziej puszystych...Zauważyłam też, że można podzielić na 3 kategorie:1) nie przejmują się tym, kochają siebie! - i w tym tkwi tajemnica sukcesu wg mnie często chodzą kolorowo ubrane, ich optymizm aż zaraża, są wesołe i radosne - i tak trzymać!2) przejmują się i starają się, próbują zmienić swoją wagę - też dobrze! bo dążą do własnego celu,3) ciągle narzekają, jednocześnie nic z tym nie robiąc - i w tym jest właśnie problem, lepiej gdyby wybrały opcje 1 lub chodzi o mężczyzn to zwykle dużo mniej się tym przejmują. Znam jednak chyba z 2 Panów, którzy zawalczyli ze swoją wagą i oboje wyglądają bardzo w tym wszystkim jest pewne - nie należy się z nikogo naśmiewać ani odtrącać tylko dlatego, że nie ma idealnej figury... 14 Odpowiedź przez luckydream 2011-06-15 12:51:06 luckydream Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: tłumacz Zarejestrowany: 2011-06-15 Posty: 10 Wiek: 22 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ja ogólnie nie dzielę osób na grube i chude, jak już mam kogoś opisać to nie mówię o wadzę lecz o kolorze włosów czy oczu, a postura danej osoby jest malo ważna, choć wiadomo niezawszze bo przecież są panowie co przyjmują sekretarki po wygladzie.... ehhh faceci, (no odwrotni tez sie zdarza; kobiety tez tak potrafia). dla mojej osoby jest ważne wnetrze, a to ze ktos ma wiecej cialka to dla niego np lepiej bo cieplej w zime:D, ładnie ciuszki wyglądają niż na modelkach Jedna rzecz jest ważna , przy osobach otyłych trzeba jednak uważać na słowa bo nieświadomie możemy coś powiedzieć i bumm robimy przykrość. 15 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 14:47:07 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?hmmm , nigdy nie dzieliłam ludzi według wagi to absurdalne , przecież mogą mnie łączyć zażyłe relacje i bliskość nie z dużym brzuchem czy grubymi udami a z człowiekiem , który albo odbiera na podobnych falach do mnie albo nie , i to warunkuje moją sympatie bądź dystans ,nie mniej uważam , że otyłość jest problemem natury zdrowotnej , stawy , serducho , cholesterol i wiele innych powikłań ...dobrze że osoby z nadwaga potrafia siebie lubić i akceptować tylko bić im brawo jednak co będzie dalej ? o tym też muszą pomyśleć , co będzie za 10 , 15 lat niezdrowego odżywiania ? oczywiście nie piszę o osobach cierpiących na chorobliwą otyłość , dlatego uważam że nie można przedstawiać otyłości jako czegoś fajnego , to jest problem zdrowotny i trzeba się tym zająć żeby dłużej pożyć na tym świecie , sama nie jestem otyła , noszę ubrania w tych niskich rozmiarach ale nie dlatego że w wieku 27 lat mam przemianę nastolatki a właśnie dlatego że ten metabolizm spowolniał i trzeba jeść nie mniej a zwyczajnie co innego - więcej warzyw i owoców pracuje nad sobą choć jak każdemu ,jak zbliża mi się gorszy dzień czy nawet pare gorszych dni to sięgam po słodkie , słone i na co mam tam jeszcze ochotę jednak mam świadomosć że to porostu odstępstwo od normy którą jest jednak zdrowe jedzenie , dlatego ja zachęcam ładne bo są ładne nie zależnie od wagi kobietki i mężczyzn żeby poprostu ze względów zdrowotnych pomyśleli o zamianie paru składników na inne a o intelekcie , poczuciu humoru , kreatywności , spontaniczności czy emaptii itp nie będe się wypowiadać bo to przymioty niezależne od wagi a od charakteru człowieka 16 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 14:52:35 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?a właśnie lyckydream poruszyłaś jeszcze jedną ciekawą kwestię , panów którzy rekrutują sekretarki po wyglądzie ...i niby dlaczego w każdym CV ma być zamieszczone zdjęcie?! to tylko podtrzymuje stereotypy i selekconuje ludzi a tym samym nie daje szansy innym na sparwdzenie się być może w fajnej pracy , szkoda że taka jest teraz tendencja , naszczęście nie w każdym środowisku pracy 17 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-15 15:18:14 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-06-15 15:21:00) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:hmmm , nigdy nie dzieliłam ludzi według wagi to absurdalne (...)dobrze że osoby z nadwaga potrafia siebie lubić i akceptować tylko bić im brawo jednak co będzie dalej ? (...) a o intelekcie , poczuciu humoru , kreatywności , spontaniczności czy emaptii itp nie będe się wypowiadać bo to przymioty niezależne od wagi a od charakteru człowieka I tu rodzi się dylemat. Siedząc na fotelu u dentysty miałam okazję wysłuchać audycji radiowej nt. otyłości jako oznaki zaniedbania. Że jak można doprowadzić się do takiego stanu. Fakt, że aby się znacznie utuczyć trzeba czasu. Nie robi się tak w parę dni to jest, że ktoś nie zważając na konsekwencje dla własnego zdrowia i odbioru przez otoczenie nie przestaje sobie dogadzać aż do skrajności. Gdzie jego świadomość, gdzie lampka alarmowa mówiąca STOP - to ZA DALEKO idzie. Przecież jeżeli dogadzanie sobie staje się NAJWYŻSZĄ wartością, to hamulce w stosunku do otoczenia też mogą nie zadziałać - może to skutkować krzywdą innych, gdy dochodzi do wyboru: EGOIZM czy dobro otoczenia. Nie odmawianie sobie niczego może się przekładać na innych ludzi - w innych dziedzinach niż żarcie. Przekształca się wówczas w postawę roszczeniową. I gdzie tu miejsce na intelekt i empatię?W przypadku, który mnie dotknął NADMIERNA akceptacja siebie zniszczyła długoletnią przyjaźń, bo wyparła lojalność. Odpowiedzią na zarzuty było: "bo tak mi było wygodnie"Nie potrafię tego nijak zrozumieć "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 18 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 16:13:27 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?czasem jedzenie może stać się pocieszycielem , przyjacielem , powiernikiem i gdy to nastąpi trudno go sobie odmówić prawda?większośc osób radzi sobie z emocjami w różny sposób : rozmowa z przyjaciółką , spacer dobra muzyka , sport ale sa też osoby które(z różnych względów) wybierają najłatwiejszą drogę , po którą sięgnąc najszybciej mogą , a która może stać się ich katem niestety , to może być jedzenie , alkohol, inne używki , problem z tym mają osoby które właśnie nie akceptując siebie za wszelką cenę chcą schudnąc ale w sytuacji złego samopoczucia sięgają po batonika za kazdym razem nie czasem...i to jest bardzo przykre i przykre jest też to że w otoczeniu tych osób nie znajduje się żadna dusza która wyciągneła by ręke do nich szybciej niż jedzenie , czasem o pomoc trzeba się zwrócić wprost a dla niektórych nie jest to takie ławtwe , i tak koło ulega zamknięciu , nie mogą przestać ... czasem boją się takiej zmiany bo gdy schudną i uporają się z kompulsywnym jedzeniem będą musieli sami stoczyć walkę z życiem , już bez pocieszyciela ,podobnie jak Ty Anhedonia zadaje sobie czasem pytanie czy można tak siebie zapuscić , a co z lustrami w domu ? można tak zwyczajnie na siebie nie patrzeć , i wygląda na to że można ...to jest wałsnie ta druga strona medalu niektórych grubasów , czy są egoistami ? nie sądze, choć nie wiem jak to było w przypadku Twojej znajomej,wydaje mi się ze bardziej są poprostu zagubionymi ludźmi którzy uciekają w jedzenie ;-/ 19 Odpowiedź przez Karolcia_20 2011-06-15 16:24:44 Karolcia_20 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-02 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A mnie drażni jak idzie babcia z wnuczkiem- wnuczek waży chyba ze 100kilo a wygląda na 5 lat trzyma w ręku wielkiego kebaba i się nim zajada, którego nie wiem czy ja bym zdołała zjeść w drugiej rece pepsi a babcia mu jeszcze chipsy otwiera. TRAGEDIA. Lecz do osób z nadwagą albo nawet otyłych nic nie mam- wiem, że to nie musi być z obzarstwa. Ta sytuacja z babcia i wnuczkiem zostanie mi w pamięci na długooo.... 50 Cent ft. Jeremih - 5 senses 20 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-15 16:28:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:czasem jedzenie może stać się pocieszycielem , przyjacielem , powiernikiem i gdy to nastąpi trudno go sobie odmówić prawda?(...)podobnie jak Ty Anhedonia zadaje sobie czasem pytanie czy można tak siebie zapuscić , a co z lustrami w domu ? można tak zwyczajnie na siebie nie patrzeć , i wygląda na to że można ...to jest wałsnie ta druga strona medalu niektórych grubasów , czy są egoistami ? nie sądze, choć nie wiem jak to było w przypadku Twojej znajomej,wydaje mi się ze bardziej są poprostu zagubionymi ludźmi którzy uciekają w jedzenie ;-/To nie ja mam dylemat czy można tak się zaniedbać. Radio zadało to pytanie Pocieszyciela i przyjaciela miała ta osoba we mnie przez ponad 30 lat. I akceptowałam ją taką jaka była. Mój dylemat dotyczy raczej tego dlaczego poświęciła tę przyjaźń dla własnej wygody. Sprawa o wiele poważniejsza. Jej "wygoda" bowiem spowodowała rozpad mojej rodziny (i siłą rzeczy również naszej przyjaźni), bo nie umiała powiedzieć NIE. Zawiodła moje zaufanie i zachowała się zwyczajnie nie patrzę ostrożniej na osoby "obfite" bogu ducha winne - no bo skoro niczego nie potrafią sobie odmówić...? "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 21 Odpowiedź przez cytrusowa 2011-06-15 19:38:17 cytrusowa Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 202 Wiek: 29 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Nie zgodzę się z Tobą Anhedonia ,to że akurat Twoja otyła była przyjaciółka potraktowała Cię w taki zły sposób nie oznacza że każdy z nadwagą ma do tego predyspozycje , nie nakręcaj się w ten sposób na ludzi bo wiele ciekawych osób z nadwagą może w ten spoób umknąc Twojej uwadze ;-p za system wartości każdy odpowiada niezależnie od kilogramów i całe szczęście 22 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 15:58:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? cytrusowa napisał/a:...nie nakręcaj się w ten sposób na ludzi bo wiele ciekawych osób z nadwagą może w ten spoób umknąc Twojej uwadze ;-p za system wartości każdy odpowiada niezależnie od kilogramów i całe szczęście Nie nakręcam się Mam sympatycznego okrąglutkiego kolegę ze studiów (który cały czas ode mnie oczekiwał pomocy) i go lubię. Mam obfitą panią psycholożkę w pracy (nową), której nadałam jeszcze dodatkową (bo narzekała na mało godzin) a poprosiłam o wsparcie w moim problemie (potrzebowałam wsparcia bo było mi ciężko. Zapomniała).Więc... patrzę ostrożniej, przyglądam się pilniej. I smutno kiwam sobie w myślach głową "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 23 Odpowiedź przez dayzi 2011-06-16 18:23:06 dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Zawiodła moje zaufanie i zachowała się zwyczajnie nie Cię osoba, czy jej kilogramy? Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 24 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 18:52:55 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Dayzi - tytuł wątku: "Osoby otyłe,osoby "inne"...?? Więc tak sobie myślę czy inne. W świetle ich nieumiejętności odmawiania sobie oraz konieczności dogadzania sobie "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 25 Odpowiedź przez dayzi 2011-06-16 19:14:24 dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Dayzi - tytuł wątku: "Osoby otyłe,osoby "inne"...?? Więc tak sobie myślę czy inne. W świetle ich nieumiejętności odmawiania sobie oraz konieczności dogadzania sobie W takim razie są" inne"...bo zaburzenia jedzenia są przypadłością psychiczną do tego problemy z przemianą materii itd. Taki człowiek nie ma "lampki", która odpowiada za więcej, otyli ludzie często nie czują smaku....więc nie można tu mówić o dogadzaniu jest nałóg jak picie, palenie, ...jak też uzależnienie od maltretowania, samo DLA mnie OK....no może nie są tak nerwowi i krzykliwi jak b. szczupłe osoby( moje doświadczenia). Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 26 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-06-16 19:19:37 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? OK. Przekonałaś mnie dayzi napisał/a:Taki człowiek nie ma "lampki", która odpowiada za umiar. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 27 Odpowiedź przez Medel 2011-06-16 19:52:55 Medel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-27 Posty: 1,049 Wiek: nie za dużo, nie za mało :) Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?A ja powiem szczerze, że nie lubie grubych ludzi. Dla mnie otyłoś to przeważnie zaniedbanie, głupota i lenistwo. Nie wierze w gatki, że dobrze mi ze swoją tuszą...jasne, a co mam powiedzie. Szanuje natomiast tych, którzy przyznają szczerze są grubi bo...mają złe nawyki żywieniowe, nie chce im się rusza, wiczyc i się pilnowac. Byłam gruba i wiem ile wysiłku kosztuje zrzucenie masy i ile wyrzeczeń. I wiem, że nie ma innego środka jak przestanie żrec i zaczęcie cwiczyc. JA też się oszukiwałam, że tata był gruby i mam to w genach, że choroba itd no jakoś trzeba sobie wytłumaczy lenistwo. Zabrałam się za siebie i już od lat jestem szczupła i wysportowana, a jak mówie że kiedyś ważyłam ponad 80kg to ludziom oczy z orbit wychodzą. Jem zdrowo, nie objadam się, unikam słodyczy, nie jem smażonych, tłustych potraw, nie pije słodkich napoi choc czasami pozwalam sobie na szaleństwa. Poprostu zmieniłas nawyki żywieniowe i dobrze mi z tym i cwicze. Jestem na siłowni 4-5 razy w tygodniu i nie wykręcam się brakiem czasi itd. Pracuje po 8 godzin, mam męża i małe dziecko, a na siłownie często zasuwam póżnym wieczorem jak mały już uśnie albo zaraz po pracy albo przed. A że mój m też cwiczy to jeszcze trzeba kombinowa tak żeby i on mogł pojśc na trening. I da się ale trzeba chciec. Jakoś na wielkiej krakowskiej siłowni nie widze zbyt dużo grubasów tylko same szczupłe osoby bo tym się chce i oni wedzą, że sylwetka sama nie przychodzi i trzeba o to zadbac. A na siłowniach nikt nie wytyka palcami, wręcz przeciwnie, każdy pomoże, powie jak cwiczyc, instruktorzy są dostępni. W końcu po to są siłownie, no ale trzeba ruszy tyłek. Nie oszukuje się, że jak nie zjem obiadu to moge wtrynic całą czekoladę. To wszystko są chwyty ludzi otyłych. W pracy mam takie wlaśnie dziewczyny, pół dnia podjadają, a potem "ja nic nie jem a nie moge schudnąc" albo 'mam tak wolną przemianę materii"...wymówki, wymówki i wymówki. Wiecznie słysze, tobie to dobrze bo masz szybką przemianę...jasnee ale jak mówie że byłam gruba pół życia i wziełam się za siebie ale to kosztuje wysiek i żeby nie wciskały mi kitu to się obrażają. Ale taka jest prawda. Jestem po porodzie 9miesięcy i jak tylko mogłam i przestało mnie bole cięcie to wróciłam do treningów i nie mam ani jednego zbędnego kilograma, obwisłej skóry a sylwetkę lepszą niż przed. Calą ciązę cwiczyła ale to już kwestia jak sie przechodzi ciążę, w ciązy przytyłam 9kg bo jadłam dla dwóch a nie za dwóch. ALe to jest ciężka praca a grubaski nie lubią się męczy, a szkoda bo ich życie zmieniłoby się na lepsze i byli by zdrowsi. Każdy grubas jak by tylko mógł zamieniłby się na szczupłe ciało bo wydaje im się, że szczupłe ciało już nic nie kosztuje. Taka mętalnośc grubasków, dlatego są grubi i będą. Zresztą przykłady osób grubych które schudły mówią same za siebie i te osoby mowią to samo, cała reszta to dobra mina do złej gry. Pozdrawiam 28 Odpowiedź przez Gosik 2011-09-07 23:03:12 Gosik Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 4 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Sama mam zbyt wiele kg i niestety wiem jak odbierane są grubasy. Poczynając od sklepów gdzie taktowne ekspedientki wyjaśniają na wejściu tak dużych rozmiarów nie prowadzimy..a ja wchodzę do sklepu czasem po ciuchy dla córek- 16 i 31 lat (rozmiary 34, i 38!). Sama nosze zaczynam wycofywać się z życia- na basen nie pójdę bo wstyd na siłownie też nie, biegać nie mogę bo wysiadają kolana. Pojechałam do sanatorium, schudłam prawie 10 kg po powrocie nikt tego nie zauważył, więc siadłam w fotelu z kawą i ciachem. Po miesiącu waga powróciła..Każdą złośliwość męża wieńczę kawą i słodyczami - zaklęte koło. Nienawidzę lustra...Unikam ludzi. 29 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-08 12:44:58 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Gosik napisał/a:Sama mam zbyt wiele kg i niestety wiem jak odbierane są grubasy. Poczynając od sklepów gdzie taktowne ekspedientki wyjaśniają na wejściu tak dużych rozmiarów nie prowadzimy..a ja wchodzę do sklepu czasem po ciuchy dla córek- 16 i 31 lat (rozmiary 34, i 38!). Sama nosze zaczynam wycofywać się z życia- na basen nie pójdę bo wstyd na siłownie też nie, biegać nie mogę bo wysiadają kolana. Pojechałam do sanatorium, schudłam prawie 10 kg po powrocie nikt tego nie zauważył, więc siadłam w fotelu z kawą i ciachem. Po miesiącu waga powróciła..Każdą złośliwość męża wieńczę kawą i słodyczami - zaklęte koło. Nienawidzę lustra...Unikam nie pokochalabys kijkow nordyckich zamiast kawusi i ciastka?:) godzinny spacerek z tymi towarzyszami to bardzo dobry start na poczatek kuracji, ja tez biegac nie znosze (bo mam duzy biust i poza tym zipie), silownie to samo..blee, basen lubie ale to za malo na schudniecie, rower tez nie zawsze pasuje a te kijki to zwykly ale nie taki do konca spacer. A zlosliwego meza namow na wspoludzial, kijki sa niedrogie i coraz modniejsze. A jak sie przy tym dotlenisz:)) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 30 Odpowiedź przez Selene1 2011-09-08 12:55:44 Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja nie mam nic do osób otyłych. Przeciez różne czynniki mogą na to wpływac, np zaburzenia hormonalne, rózne choroby i nie musi to miec wcale związku z mega obżarstwem. Człowiek otyły jest tak samo wartosciowym czlowiekiem, jak osoba o prawidlowej wadze dlatego nie rozumiem tych ludzi, ktorzy nie potrafia ich zaakaceptowac tylko się wyśmiewają. Na dobrą sprawę każdy z nas może znależć się w podobnej sytuacji, no ale tak już jest w Polskim spoleczenstwe, że dostrzegamy ogrom problemu wtedy, kiedy on nas dotknie. Igor ur. 3400g, 54cm 31 Odpowiedź przez mapiet 2011-09-08 14:12:52 Ostatnio edytowany przez mapiet (2011-09-08 14:14:54) mapiet Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-07 Posty: 163 Wiek: 35 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Karolcia_20 napisał/a:A mnie drażni jak idzie babcia z wnuczkiem- wnuczek waży chyba ze 100kilo a wygląda na 5 lat trzyma w ręku wielkiego kebaba i się nim zajada, którego nie wiem czy ja bym zdołała zjeść w drugiej rece pepsi a babcia mu jeszcze chipsy otwiera. TRAGEDIA. (...)Dla mnie też. W tej chwili mam to codziennie w domu. Mieszkam za granicą, z moim partnerem i jego córką. Matka dziewczynki mieszka blisko nas. Układ po rozwodzie jest taki że co drugi tydzień popołudniami dziewczyna chodzi do matki, i co drugi weekend spędza razem z nią. Także wakacje dzielone są po połowie - wtedy matka podrzuca córę dziadkom. Dziewczyna ma obecnie 58kg wagi przy 151cm wzrostu. Walczymy z wagą od dwóch lat. Efekt żaden, prób za nami wiele. Między innymi po wizycie dietetyczki córa poszła do matki z listą produktów które "powinna-może-nie może" jeść i zestawieniem ilościowym - ile czego na dzień. Odpowiedź matki - "nie będę robić wg tej listy bo się na mnie obrazisz". Nie chcę też być katem we własnym domu i dziecku 24 godziny na dobę patrzeć w zęby co je! W domu odstawione wszelkie słodycze, czekolady, nutelle, salami. Gotuję bez tłuszczu, same chude mięsa, same ciemne chleby, chude sery, warzywa itp itd. Ilościowo też nie przesadzam. Ale raz za jakiś czas ciasto upiekę, nie będą sami dorośli przecież jeść a dziecko nie będzie siedziało patrząc na nas, tyle że po jednym-dwóch kawałkach mówię jej żeby dała już sobie spokój z większą ilością. Niestety to nad czym pracujemy przez tydzień w domu, w ciągu tygodnia u matki dziecko odrabia (tłustym jedzenie np, u matki nie może zostawić nic na talerzu, musi zjeść wszystko co ma nałożone). Po wakacjach ja jestem kilogramowo na minusie, mój partner też, ona na plusie. Przez część wakacji spędzoną z nami miała zapewniony ruch - wakacje częściowo w górach, jadła podobnie jak my - oczywiście mniej ze względu na wiek. Słodycze oczywiście były (lody we Włoszech czy pizza - nie można sobie przecież odmówić ) Mój wniosek - musiała przytyć znowu u dziadków (w pierwszej połowie wakacji). Innego wyjścia nie widzę. W zeszłym roku jak odbieraliśmy ją od dziadków to ręce opadły - napchana cała reklamówka "jedzenia na drogę" (no bo chyba my ją głodzimy) - same chipsy, paluszki, ciastka, cukierki itp. Rozmawiać z nimi się nie da zupełnie, ani z jej matką ani z ludzie sami są sobie winni - ważą tyle ile chcą (w większości przypadków oczywiście). A co z dziećmi? Dziewczynie zależy żeby schudnąć, dzieci się z niej w szkole śmieją. Ja bardziej martwię się o jej stan zdrowia - już teraz zdarza się jej narzekać na plecy, co będzie za 10 lat? Cholesterol, cukrzyca, nadciśnienie? Dobrze że rok szkolny się zaczyna, wybieramy teraz zajęcia dodatkowe (w zeszłym roku była koszykówka, w tym roku ma być taniec). Bedę 3mać za nią kciuki żeby wytrwała i będę się starała ją wyżaliłam się troszku Jest już za późno, nie jest za późno... 32 Odpowiedź przez paulla777 2011-09-08 15:05:50 paulla777 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 838 Wiek: 21 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Szanuje każdego człowieka. Bez względu na wygląd. Dla mnie nie ma problemu zaprzyjaźnić sie z osoba ,ktora jest otyla,nawet bardzo,czy przerazliwie chuda...wazne zeby byla w porzadku..kiedys mialam dosyć. Byla niska,otyla i na dodatek wyglada jak Mezczyzna..nie mialam zadnych przeszkod zeby pokazać sie z nia wsrod innych ludzi,moich znajomych,na imprezach..to byla najfajniejsza osoba jaka w moim życiu Poznalam..wspaniała kobieta,o wielkim sercu,zabójczym poczuciu humoru. Uwielbiałam z Nia spedzac czas...dlatego bez względu na wygląd szanuje każda osobę Zamknij oczy,ale nie umieraj... Masz prawo do płaczu... A teraz wstań i walcz o następny dzień... 33 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-08 22:45:29 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? ogólnie i za wszystkich: osoby brzydkie mniej nam się chcemy mieć kolegę do piwka czy gier komputerowych (mężczyźni), to niech jest brzydszy od nas, gruby, a pewnie! Jak już poznamy dziewczyny, to będą raczej patrzeć na mnie niż na niego. Gdy mamy koleżankę - niech sobie jest gruba i brzydka!Bo nie wszędzie zwracamy uwagę na urodę. Ale gdy mamy coś z obcym człowiekiem załatwić - wybierzemy atrakcyjnego. Gdy będziemy szukać partnera/partnerki, będziemy podświadomie preferować, przynajmniej na początku, osoby już pech osób grubych czy ogólnie osób brzydkich - nadają się tam, gdzie nie będą szkodzić swoją tuszą czy że ich nie trzeba OCENIAĆ PO NADWADZE. Po jednej, i to takiej, cesze trudno ocenić całego człowieka! Dlatego tu dużo grzecznych opinii o "chudych inaczej", wszystkie opinie takie wyważone i fajne. Ale jednak będziemy zawsze wybierać to, co nam potrzebne, w połowie przypadków zwrócimy uwagę na wygląd - i tam grubasy stracą. Czy chcemy być poprawni politycznie czy wcale nie twierdzę, że wszyscy jesteśmy chamami - wszyscy jednak jesteśmy w połowie zwierzętami i szukanie "jakości" mamy we krwi. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 34 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-09 06:35:59 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a: ogólnie i za wszystkich: osoby brzydkie mniej nam się podobają.(...)jednak będziemy zawsze wybierać to, co nam potrzebne, w połowie przypadków zwrócimy uwagę na wygląd - i tam grubasy stracą. Czy chcemy być poprawni politycznie czy wcale nie twierdzę, że wszyscy jesteśmy chamami - wszyscy jednak jesteśmy w połowie zwierzętami i szukanie "jakości" mamy we krwi. Wprawdzie wątek odszedł od kwestii szacunku w kierunku wyboru partnera, ale twoja postawa heathcliff w tym temacie jest bardziej "zdroworozsądkowa" niż odnośnie przyjaźni damsko-męskiej Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie sam. Heathcliff, pokrzyczysz na mnie abym zmieniła zdanie? Gdy piszę SKŁONNA to mam nadzieję, na argumenty adwersarza, które przekonają mnie (lub nie) do zmiany przekonania. Znaczy PEWNOŚCI nie mam "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 35 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-09 08:26:43 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2011-09-09 08:30:32) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie o kogo konkretnie chodzi, o te osoby z nadwaga, ktore sie nie szanuja? Jesli tak to jest to troszke za ostra opinia moim zdaniem. Czesto sa to osoby ze zlym metabolizmem i niestety zlymi nawykami zywieniowymi, zlym stylem zycia (chodzi mi o ruch) i dosc slaba wola, stad te efekty jo-jo. Ale zeby sie nie szanowaly to nie powiedzialabym. Staraja sie walczyc ale czesto potrzebuja wsparcia i pomocy a nie dolowania czy wysmiewania. Heathcliff...o ile z ekstra kilogramow da sie wyleczyc o tyle z glupoty i zadufania juz raczej nie. Jakim prawem nazywasz osoby otyle grubasami i brzydkimi? Czy tylko figura ma znaczenie jesli chodzi o urode? Sama znam kobiety puszyste i bardzo puszyste, ktore maja piekne twarze i piekne charaktery i niewatpliwie zakasowalyby niejedna chuda szkape, gdyby udalo im sie pare..parenascie kilo zrzucic. A sama chudosc nie czyni jeszcze czlowieka pieknym..zwlaszcza jak sie dorzuci jego tepote i wredna osobowosc do kompletu. Troszke zrozumienia i szacunku dla innych jest moja ulubienica, Magda Gessler. Wczoraj znow ogladalam z moim partnerem jej program i zachwycalismy sie oboje jej twarza, usmiechem, wlosami i tym jak swietnie jej ciuchy maskuja jakies extra kilogramy. Baaaardzo daleko jej do osoby brzydkiej. Brzydka to byla ta maloletnia chuda kelnerka, tepa przy tym jak zyletka mojego zeby wszystko bylo jasne tip top: nie mam nadwagi, nigdy nie mialam, moze jakies kilka kilo ekstra ale malo widoczne, bo wzrostu mi nie brak. Nie pochwalam nadwagi i nie wierze, ze te osoby, ktore na nia cierpia sa z tym szczesliwe ale nie sa gorsze czy brzydsze..sa slabe i stad sie wziely te ekstra kilogramy, czesto tez ich przodkowie maja w tym jakas zasluge "zapasajac" od malego. Ale czy to powod by ich nie lubic czy szanowac? Tolerancjo polska, gdzies sie znow podziala? Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 36 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-09 17:28:01 Ostatnio edytowany przez Anhedonia (2011-09-09 19:20:46) Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Uważam, że "każda potwora, znajdzie swego amatora" ale w kwestii otyłości, znowu SKŁANIAM się ku opiniom, że trudno szanować kogoś kto nie szanuje siebie o kogo konkretnie chodzi, o te osoby z nadwaga, ktore sie nie szanuja? Jesli tak to jest to troszke za ostra opinia moim zdaniem. Czesto sa to osoby ze zlym metabolizmem i niestety zlymi nawykami zywieniowymi, zlym stylem zycia (chodzi mi o ruch) i dosc slaba wola, stad te efekty jo-jo. Ale zeby sie nie szanowaly to nie powiedzialabym. Staraja sie walczyc ale czesto potrzebuja wsparcia i pomocy a nie dolowania czy zgadzam się z twoja opinią. Z małym jenakowoż zastrzeżeniem. Nazywam to podejściem BARDZIEJ. Jeżeli czuję braki w nauce, staram się BARDZIEJ do niej przyłożyć, jeżeli brakuje mi kondycji staram się BARDZIEJ przyłożyć do ćwiczeń czy chociażby spacerów, jeżeli szwankuje mi zdrowie staram się BARDZIEJ o nie zadbać. Dlatego postawa polegająca na tłumaczeniu się, że jestem słaba, nie mam woli czy lubuję się w swoich złych nawykach i nie potrafię z nich zrezygnować nie wzbudza mego szacunku. Po prostu nie żądam od otoczenia tego czemu sama nie jestem w stanie podołać. Społeczeństwo też może być słabe i mieć złe nawyki - oceniania wprost, bez wgłębiania się w słabości czy inne tłumaczenia. Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 37 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-09 20:01:56 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-09 20:21:23) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Jakim prawem nazywasz osoby otyle grubasami i brzydkimi? Czy tylko figura ma znaczenie jesli chodzi o urode?Pisałem o brzydocie ogólnie. Zwracamy uwagę na wygląd, bo zwracamy uwagę na różne sprawy. Niezależnie, powtarzam, od poprawności politycznej, którą byśmy bardzo chętnie wokoło widzieli, OCENIAMY. Oceniamy urodę i inteligencję, oceniamy uprzejmość, gust, strój i figurę. Oceniamy poglądy, oceniamy tu piszą, że "nic nie mam do.." czy "osoby... zasługują na szacunek". Pierwsze to kłamstwo, drugie truizm. Otyłość to przykład brzydoty. Nie jestem otyły, a piękny nie jestem z różnych innych powodów, i jako niepiękny mam pełne prawo olać głupią poprawność polityczną i być szczery. I brzydotę akceptujemy miejscami, ba, nawet nam pasuje czasem (podałem przykłady), ale jest kompletną bzdurą stwierdzenie, że brzydoty nie grube są grube. Osoby brzydkie są brzydkie. Lepiej, gdy te osoby się widzą prawdziwie, niż gdyby miały wymuszać na innych (w tym na mnie) ogólne zakłamanie. Niscy są niscy, głupi są głupi, żadne obłudne obyczaje ludzi "uprzejmych" czy "moralnych" tego nie zmienią. Czy chcemy, czy nie chcemy, oceniamy wszystko, co widzimy. Lepiej o tym wiedzieć niż się osób zakompleksionych i ich obłudnych obrońców dostrzeganie wady jest zbrodnią. Czy gdzieś pisałem, że należy tylko po wyglądzie brzydali osądzać? Tylko otyłość zauważać? Nie należy. Ale należy przestać się okłamywać, że się urody czy jej braku nie widzi, że zupełnie wszystko jedno, jak ktoś wygląda. Nie jest wszystko jedno - zawsze są oceny i zawsze są bardzo ciekawe grube osoby. Znam nawet całkiem ładne grube osoby. Wolę szczere grube osoby od zakłamanych chudych (takiego Marcina zakłamanego poznałem niedawno, aż szkoda słów), ale i ładne szczere osoby od nieładnych szczerych osób, szczere ładne osoby z ładną figurą w dobrej kondycji od szczerych ładnych osób z nadwagą i bez kondycji. Jest sobie hierarchia wartości, figura pierwsza nie jest, ale prawdomówność wysoko. ---Taka drobna uwaga na marginesie. Gdybyśmy wszyscy doskonale nie wiedzieli, że otyłość jest brzydotą, i że grubym jest trudniej, tego wątku by nie było. Gdy coś jest normalne, to nie trzeba zakładać wątków "czy potrafimy szanować". In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 38 Odpowiedź przez Juliette 2011-09-10 11:42:57 Juliette Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-17 Posty: 1,659 Wiek: niecałe 20 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A ja uważam, że otyłośći nie powinno się akceptować, bo to tak jakby zaakceptować osoby mają dzieci, które również karmią je tak jak siebie czyli rozumiem, choroby, tarczyca, ale jak można się tak utuczyć, żeby wazyć jak świnka ponad 100 kg?Sama mam niedoczynnośc tarczycy, tyję ciągle od normalnego jedzenia, ale dbam o siebie. To nie powód, żeby być grubym i zaniedbanym. ''Bo wszystko czego chcęCałe życie być przy TobieNiech nie zgaśnie nigdy ogień, który płonie w Tobie'' 39 Odpowiedź przez nala_24 2011-09-10 16:42:54 nala_24 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 33 Wiek: 24 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ?Nie mam nic do osób otyłych, to ich sprawa, jak wyglądają, dla mnie liczy się, jakimi są ludźmi. Wiem jednak jak okrutni są niektórzy ludzie. Gdy byłam nastolatką, ciężko zachorowałam i musiałam brać silne leki na bazie sterydów. W krótkim czasie przybrałam sporo na wadze i dołączyłam do grona osób otyłych. Miałam w klasie kolegę (to było w liceum), który zawsze strasznie dokuczał ludziom grubym, nie mogłam go znieść, aż w końcu dostał nauczkę, gdy przyczepił się do mnie. Stwierdził z rozbrajającym uśmiechem, że chyba muszę strasznie dużo żreć, skoro tak wyglądam. Na to ja mu powiedziałam, że on z kolei chyba musi mieć jakiś duży kompleks, skoro dokucza innym ludziom. Albo właśnie bardzo mały kompleksik...(tu znacząco spojrzałam na jego krocze). Wszyscy wokół wybuchnęli śmiechem, a chłopak zrobił się czerwony jak burak i już więcej nie słyszałam, by komuś dokuczał z jakiegokolwiek powodu. 40 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 11:21:52 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone umysly. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 41 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 11:34:16 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Osoby grube są grube. Osoby brzydkie są brzydkie. Lepiej, gdy te osoby się widzą prawdziwie, niż gdyby miały wymuszać na innych (w tym na mnie) ogólne zakłamanie. Niscy są niscy, głupi są głupi, żadne obłudne obyczaje ludzi "uprzejmych" czy "moralnych" tego nie zmienią. Czy chcemy, czy nie chcemy, oceniamy wszystko, co widzimy. Lepiej o tym wiedzieć niż się osób zakompleksionych i ich obłudnych obrońców dostrzeganie wady jest zbrodnią. Czy gdzieś pisałem, że należy tylko po wyglądzie brzydali osądzać? Tylko otyłość zauważać? Nie należy. Ale należy przestać się okłamywać, że się urody czy jej braku nie widzi, że zupełnie wszystko jedno, jak ktoś wygląda. Nie jest wszystko jedno - zawsze są oceny i zawsze są drobna uwaga na marginesie. Gdybyśmy wszyscy doskonale nie wiedzieli, że otyłość jest brzydotą, i że grubym jest trudniej, tego wątku by nie było. Gdy coś jest normalne, to nie trzeba zakładać wątków "czy potrafimy szanować". Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani szacunek. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 42 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 13:33:38 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani nie napisałem wyraźnie, że nie należy tylko pod kątem urody oceniać? Napisałem. To dlaczego mnie pytasz po zacytowaniu moich słów, czy mam na myśli coś zupełnie przeciwnego? O brzydocie pisałem w ogólności, wcale jednak nie twierdzę, że każdy ją widzi tak samo. I co to zmienia, że ją widzimy inaczej? I tak każdy z nas, łącznie z Tobą, będzie wygląd dostrzegał, wygląd będzie miał dla Ciebie znaczenie. Wolałbym nie otrzymać w odpowiedzi czytać?I jeszcze raz, bo chyba masz brudny monitor:Jeśli tworzy się wątek w rodzaju: "czy szanujemy ludzi brudnych", to najwyraźniej MAMY PROBLEM z tym szacunkiem. Czy ktoś tworzy wątek "czy szanujemy ludzi o wzroście 178 cm"? Nikt nie tworzy, bo na to, co normalne, nie zwraca się uwagi. Czy szanujemy biologów? Nikt nie pyta, bo odpowiedź jest oczywista - biolodzy są normalni. Ale pytamy "czy szanujemy czarnoskórych", "czy szanujemy osoby grube" - a skoro pytamy, to znaczy, że ZAUWAŻAMY te cechy i jest to dla nas jakieś kryterium oceny. Cechy to nic innego jak kategorie myślenia, szuflady. Skoro zauważasz takie cechy jak "piękny", "gruby", "śmierdzący", to znaczy, że to dla Ciebie odstępstwo od normy (wszystko jedno, w którą stronę). Tam, gdzie coś jest normalne, tam nawet tego nie zauważasz - nie szufladkujesz ludzi na "mających 178 cm" i pozostałych, nie szufladkujesz na "dobrych z biologii w podstawówce" i pozostałych, DO GŁOWY CI NIE PRZYJDZIE po tym oceniać o nas BARDZO WYRAŹNIE pytania, które zadajemy. Skoro nieustannie pytamy o urodę, nieustannie gadamy o urodzie i lubimy się nieustannie utwierdzać w przekonaniu, że nie oceniamy pod kątem urody - dowodzimy tym samym, że uroda jest dla nas dużo mówię o prawdzie, zauważ. I nie mam zamiaru się okłamywać, że "wszystko mi jedno" jak ktoś wygląda. PATRZ! Popatrz na wątki, jakie ludzie tworzą, na cechy, o których piszą. Choćby i pisali "na tę cechę uwagi nie zwracam", skoro zaczynają takie temat - zwracają uwagę. Język to obraz myśli. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 43 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 13:41:15 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2011-09-12 13:42:44) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Mussuka napisał/a:Czy mam przez to rozumiec, nawiazujac do pytania w watku, ze rowniez osoby brzydkie (czyli jakie??? bo kanonow piekna jest co niemiara), niskie, garbate itp. nie zasluguja na szacunek? No, bo przeciez wychodza poza jakies tam ramki "piekna"? A kto ustala co jest piekne? Tobie moga podobac sie szczudlonogie blondynki z wyrazem twarzy nie zmaconym zadna mysla, innym puszyste, kragle czy wrecz obeliskowe brunetki z blyskiem w ile otylosc latwo jest zdefiniowac czy zmierzyc, o tyle piekna juz raczej nie. Wiec nie wwalajmy moze wszstkich osob otylych do jakiegos worka z brzydalami. Troche zaczyna to przypominac jakas nazistowska selekcje, niebieskoocy blondyni na prawo, reszta do gazu. Taki makabryczny zart:)Moim zdaniem jesli ktos nie potrafi szanowac danej osoby tylko z tego powodu, ze ta ma mniej ksztaltne cialo, to wlasnie ten osobnik sam nie zasluguje na dalsza uwage ani nie napisałem wyraźnie, że nie należy tylko pod kątem urody oceniać? Napisałem. To dlaczego mnie pytasz po zacytowaniu moich słów, czy mam na myśli coś zupełnie przeciwnego? O brzydocie pisałem w ogólności, wcale jednak nie twierdzę, że każdy ją widzi tak samo. I co to zmienia, że ją widzimy inaczej? I tak każdy z nas, łącznie z Tobą, będzie wygląd dostrzegał, wygląd będzie miał dla Ciebie znaczenie. Wolałbym nie otrzymać w odpowiedzi czytać?I jeszcze raz, bo chyba masz brudny monitor:Jeśli tworzy się wątek w rodzaju: "czy szanujemy ludzi brudnych", to najwyraźniej MAMY PROBLEM z tym szacunkiem. Czy ktoś tworzy wątek "czy szanujemy ludzi o wzroście 178 cm"? Nikt nie tworzy, bo na to, co normalne, nie zwraca się uwagi. Czy szanujemy biologów? Nikt nie pyta, bo odpowiedź jest oczywista - biolodzy są normalni. Ale pytamy "czy szanujemy czarnoskórych", "czy szanujemy osoby grube" - a skoro pytamy, to znaczy, że ZAUWAŻAMY te cechy i jest to dla nas jakieś kryterium oceny. Cechy to nic innego jak kategorie myślenia, szuflady. Skoro zauważasz takie cechy jak "piękny", "gruby", "śmierdzący", to znaczy, że to dla Ciebie odstępstwo od normy (wszystko jedno, w którą stronę). Tam, gdzie coś jest normalne, tam nawet tego nie zauważasz - nie szufladkujesz ludzi na "mających 178 cm" i pozostałych, nie szufladkujesz na "dobrych z biologii w podstawówce" i pozostałych, DO GŁOWY CI NIE PRZYJDZIE po tym oceniać o nas BARDZO WYRAŹNIE pytania, które zadajemy. Skoro nieustannie pytamy o urodę, nieustannie gadamy o urodzie i lubimy się nieustannie utwierdzać w przekonaniu, że nie oceniamy pod kątem urody - dowodzimy tym samym, że uroda jest dla nas dużo mówię o prawdzie, zauważ. I nie mam zamiaru się okłamywać, że "wszystko mi jedno" jak ktoś wygląda. PATRZ! Popatrz na wątki, jakie ludzie tworzą, na cechy, o których piszą. Choćby i pisali "na tę cechę uwagi nie zwracam", skoro zaczynają takie temat - zwracają uwagę. Język to obraz takim razie, po przeczytaniu tych wymyslnych wymyslow i zrozumieniu, wbrew Twym ocenom mego monitora, o co Ci czlowieku chodzi w tych filozofiach piekna i brzydoty..ja dorzucam jeszcze jeden watek: "czy szanujemy ludzi, ktorzy innych szanowac nie potrafia oceniajac ich jedynie powierzchownie?". mozesz sobie wykoncypowac moja odpowiedz. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 44 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:06:47 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Przede wszystkim tracimy szacunek do tych, którzy nam zarzucą nieumiejętność czytania, czyż nie? Zabawne, że utrata szacunku to nieracjonalna reakcja obronna - łatwo stracić szacunek do śmierdzących grubasów w autobusie, a trudniej do inteligentnych na forum, tak trudniej szanować osobę, która nas krytykuje, od krytykującej zjawiska. zatem brak szacunku nie ma, jak widać, podstawy racjonalnej, tym wyraźniej można łączyć racjonalne przekonanie, że grubych się nie powinno oceniać wyłącznie po tuszy, z brakiem dla nich szacunku. Tu wszyscy wyrażają przekonanie, chciałbym widzieć, że potrafią jeszcze żyć w zgodzie z nim. (albo pisać na temat ) In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 45 Odpowiedź przez Jaskółka 2011-09-12 14:10:46 Ostatnio edytowany przez Jaskółka (2011-09-12 14:14:48) Jaskółka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-30 Posty: 115 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff, nie zgodzę się z Tobą. Sama jestem kobietą lekko otyłą - nie z własnej winy, ale mam proporcjonalną sylwetkę, ładną twarz, oczy i włosy, długie nogi, ładny biust. Ogółem myślę, że kobietka ze mnie całkiem fajna, choć po zakończeniu diagnozy (teraz nie mogę się odchudzać) zamierzam przejść na dietę. Jakiś czas temu spotkałam starą znajomą. Wysoka, szczuplutka, zgrabniutka, wygląd modelki, niezbyt ładna twarz, ale ogółem też sympatyczna kobietka. Siadamy, rozmawiamy i w pewnym momencie zaczęłyśmy mówić o związkach. Zaczęłam opowiadać jej o swoich "podbojach miłosnych" ze studiów, a ona rzuciła tylko: "M., ty w ciągu roku byłaś adorowana przez większą ilość facetów, niż ja w ciągu całego życia!". I nie, nie twierdzę, że jestem ładniejsza od tej dziewczyny. Pokazuję w ten sposób, że piękno jest pojęciem względnym i generalizowanie typu "grube = brzydkie" to głupota. Żeby nie było, żem golosłowna, podam drugi przykład: z wyglądu najbardziej zauroczył mnie bardzo brzydki chłopak, na którego widok niejedna znajoma pewnie odwróciłaby się z obrzydzeniem. A mi bardzo spodobały się jego oczy, włosy, sposób poruszania się. Pobił na glowę wszystkich "playboy'ów" z jakimi się chyba to nie do końca jest tak, jak piszesz . Radzę powstrzymać się ze stwierdzeniem, że "jakieś" jest "brzydkie". Żyj i daj żyć innym, a jeśli już chcesz "jechać" po ludziach innych niż Ty to napisz książki potępiające grubasów - anorektyczki pewnie chętnie kupią. 46 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:32:36 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Ja generalizuję inaczej, otyłość tylko urodzie szkodzi, a rodzajów brzydoty znam więcej. Natomiast gdzie indziej widzę granice otyłości - całkiem normalne mi się wydają kobiety, które przez inne kobiety są wyzywane od jeszcze sprawa - nie tylko szacunek jest u Was zależny od chwilowych emocji, ale i zdolność czytania. Jestem rozczarowany. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 47 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 14:40:52 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:Inna jeszcze sprawa - nie tylko szacunek jest u Was zależny od chwilowych emocji, ale i zdolność czytania. Jestem naucz sie pisac prostymi i jasno sformulowanymi zdaniami oraz wyrazaj swe mysli i opinie w sposob zrozumialy i przejrzysty. Nikt z nas nie potrafi czytac w myslach innych jesli sa zawoalowane czy pogmatwane . To jest forum a nie klub dyskusyjny absolwentow wydzialu Filozofii i Kretactwa i nie ma w nim czasu na rozprawki "co autor mial na mysli". Simple is sweet.:))) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 48 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 14:48:56 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Proszę nie obrażaj i nie prowokuj swoich In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 49 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-12 14:53:57 Ostatnio edytowany przez apoteoza (2011-09-19 17:43:04) Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a: (..)a co Ty wiesz o moich zdolnosciach? Raz piszesz siak raz tak, raz ze otyle to brzydkie, potem ,ze nie takie znowu bardzo. Zdecyduj sie i pisz jasno. Albo patrzysz komus na tylek i go oceniasz albo Ci to wisi. Nie ma i tak i nie tak. Kombinujesz jak kon pod gorke a pozniej sie dziwisz, ze Cie ludzie zwykli, normalni, nie ponad przecietni nie rozumieja. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 50 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 15:07:46 heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Zobaczyć coś to jeszcze nie tylko tym się twierdzę, że wszyscy widzimy, jak ktoś wygląda (i czy jest gruby), wcale nie pozostaje to bez znaczenia, więc nie powinniśmy kłamać, że to bez nie trzeba od razu odrzucać ludzi grubych, tak jak prostych. Ja zwyczajnie nie kłamię, że "tej cechy nie ma". Ludzie omijają prawdę - jeśli przemilczają jakąś prawdę, to najpewniej sądzą, że mówiąc prawdę robiliby krzywdę. Jeśli miałbym myśleć, że robię komuś KRZYWDĘ stwierdzając prawdziwie, że jest gruby, nie wmawiałbym innym, że dla mnie otyłość jest bez znaczenia. Postaram się już maksymalnie prosto napisać:Gdyby wygląd (w tym otyłość) był bez znaczenia, nie powstawałyby wątki na forach, nikt by prawdy o wyglądzie nie ukrywał przed gdzie się prawdę omija i tworzy podobne wątki - tam się pokazuje, że się szczerze mówię, że oceniam (choć umiejętność czytania, wiesz to już, mam za ważniejszą od wyglądu), bo mnie kłamstwa denerwują. Moralność czy poprawność polityczna, jeśli się kłócą ze szczerością, to mają lepszą nazwę: obłuda. In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 51 Odpowiedź przez Jaskółka 2011-09-12 15:30:33 Jaskółka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-30 Posty: 115 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? A moim zdaniem, heathcliff, bardzo chcesz uchodzić za mądrego, ale Ci to nie wychodzi. W swoim rozumowaniu również posługujesz się jakąś pokrętną logiką, która nijak ma się do rzeczywistości. Jej nieadekwatność wytłumaczę Ci na przykładzie niepełnosprawności i odniosę ją do Człowiek niepełnosprawny zdaje sobie sprawę ze swojej niepełnosprawności = człowiek otyły wie, że jest otyły. Mówiąc tym ludziom: "Jesteś niepełnosprawny/jesteś otyły" odkrywamy przysłowiową Amerykę .2. Niepełnosprawność nie sprawia, że dany człowiek jest gorszy lub mniej wartościowy. No chyba, że niepełnosprawność/otyłość warunkuje negatywne cechy charakteru, ale ponieważ nie ma żadnych dowodów, które by za tym przemawiały, stawianie takich tez jest co najmniej bezpodstawne. Nie musi Ci się podobać niewidoma lub gruba dziewczyna, ale to nie oznacza, ze nie ma prawa podobać się Kwestia informowania osoby niepełnosprawnej o jej defektach lub otyłej o jej kilogramach to kwestia kultury. Takim osobom nie jest łatwo, więc po co jeszcze bardziej je pogrążać? Mają prawo do własnego życia i własnego Sprawianie komuś przykrości w imieniu połechtania swojego ego ("Jak jej powiem, że jest gruba, to będę taaaki męski") jest żałosne. 52 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-12 15:46:23 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-12 17:52:08) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Post poniżej poziomu forum!apoteoza In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 53 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-12 19:47:17 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli kłaniam się z szacunkiem - to bardzo szczytny zabieg wyciąć kawałeczek myśli i przeinaczyć jego znaczenie. Bowiem całość brzmiała:Anhedonia napisał/a:Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. DLA mnie konkluzja jest czytelna. Szanuję człowieka, gdy go poznam - wcześniej jest mi obojętny - bo JESZCZE NIE WIEM czy powinnam go szanować czy nie. Nie szanuję morderców, gwałcicieli, pedofilów, oszustów i hipokrytów. Nikt z nich na czole nie ma tego napisanego, więc nie wyrywam się z tym szacunkiem na wyrost i o tym właśnie napisałamZniesmaczyłam się tym zabiegiem. Dlatego popieram stwierdzenie heathcliffa: "grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy" "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 54 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 08:53:22 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? "Rozumiem, że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli mnie."Anhedonia, jak ktos chce to moze sobie wszystko dopisac. Uzylam slowa MAMY, dlatego, ze pisalam ogolnie, o ludziach, spoleczenstwie. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 55 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:01:19 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Jaskółka napisał/a:A moim zdaniem, heathcliff, bardzo chcesz uchodzić za mądrego, ale Ci to nie wychodzi. W swoim rozumowaniu również posługujesz się jakąś pokrętną logiką, która nijak ma się do rzeczywistości. Jej nieadekwatność wytłumaczę Ci na przykładzie niepełnosprawności i odniosę ją do Człowiek niepełnosprawny zdaje sobie sprawę ze swojej niepełnosprawności = człowiek otyły wie, że jest otyły. Mówiąc tym ludziom: "Jesteś niepełnosprawny/jesteś otyły" odkrywamy przysłowiową Amerykę .2. Niepełnosprawność nie sprawia, że dany człowiek jest gorszy lub mniej wartościowy. No chyba, że niepełnosprawność/otyłość warunkuje negatywne cechy charakteru, ale ponieważ nie ma żadnych dowodów, które by za tym przemawiały, stawianie takich tez jest co najmniej bezpodstawne. Nie musi Ci się podobać niewidoma lub gruba dziewczyna, ale to nie oznacza, ze nie ma prawa podobać się Kwestia informowania osoby niepełnosprawnej o jej defektach lub otyłej o jej kilogramach to kwestia kultury. Takim osobom nie jest łatwo, więc po co jeszcze bardziej je pogrążać? Mają prawo do własnego życia i własnego Sprawianie komuś przykrości w imieniu połechtania swojego ego ("Jak jej powiem, że jest gruba, to będę taaaki męski") jest Jaskolko:) Moje odczucia ale juz nie mialam ani sily ani czasu pisac po raz enty tego samego. Najwiecej o tej szczerosci i wskazywaniu ujemnosci pisza zwykle ludzie..w jakis sposob sami nie do konca ok ze soba. Zakompleksieni po czubki uszu. Zamiast napisac prosto i SZCZERZE: nie lubie grubych kobiet, wydaja mi sie brzydkie..to heathcliff jakies dywagacje o tym jak to inni widza, czuja, oceniaja ale przeciez nie powinni, choc z dugiej strony skoro jest watek to jest problem (chyba urojony) itp. wypisuje. Maslo maslane jakby to moja polonistka ujela. A ona nas zawsze prostoty i jasnosci wypowiedzi uczyla:) Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 56 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:02:43 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? heathcliff napisał/a:---I tak teraz patrzę - grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy. Grubi są już tak źle traktowani, że aż się z litości traktuje ich lepiej. Nie ma szans na martw sie na zapas, Tobie tez wspolczujemy. Szczerze! Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 57 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 09:09:39 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Mussuka napisał/a:Anhedonia napisał/a:Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Ani ja tylko dlatego, ze jest chudy. Co ma piernik do wiatraka a waga do szacunku. Jesli tylko chudych mozna szanowac to mamy niezle ograniczone pole do dzialania. Albo ograniczone że ten ograniczony umysł dotyczył autorki wycinka, czyli kłaniam się z szacunkiem - to bardzo szczytny zabieg wyciąć kawałeczek myśli i przeinaczyć jego znaczenie. Bowiem całość brzmiała:Anhedonia napisał/a:Podobno "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Jeszcze trochę a zaczniemy mówić "szczupli inaczej", bo nie wypada powiedzieć o grubasie, że jest gruby. Dla mnie hipokryzja. Zasadniczo czy jest ktoś gruby czy cienki nie ma dla mnie większego znaczenia, albo kogoś lubię albo nie, albo szanuję albo nie. Ale szanować kogoś "z góry" tylko dlatego, że jest otyły nie zamierzam, bo nie umiem Po prostu szanuję człowieka gdy go poznam, za to jakim jest człowiekiem - nie za sam fakt bycia człowiekiem. Przedtem taki człowiek jest mi obojętny - ani go nie obdarzam szacunkiem, ani tego szacunku mu nie odmawiam - poznaję. Albo zdobędzie mój szacunek albo nie. Nic awansem z góry, poza szacunkiem dla życia jako wartości bezcennej, bo bezzwrotnej. DLA mnie konkluzja jest czytelna. Szanuję człowieka, gdy go poznam - wcześniej jest mi obojętny - bo JESZCZE NIE WIEM czy powinnam go szanować czy nie. Nie szanuję morderców, gwałcicieli, pedofilów, oszustów i hipokrytów. Nikt z nich na czole nie ma tego napisanego, więc nie wyrywam się z tym szacunkiem na wyrost i o tym właśnie napisałamZniesmaczyłam się tym zabiegiem. Dlatego popieram stwierdzenie heathcliffa: "grubi sobie mogli być grubi, a szczerzy nie mogli być szczerzy"A czy pytanie w watku brzmialo "czy szanujemy grubych (osoby otyle) poniewaz sa grube?" Pytanie jest jasne: czy ich otylosc nie przeszkadza nam w szanowaniu ich jako ludzi..pomimo ich wy tu krecicie kota ogonem w te i nazad zamiast normalnie i prosto odpowiedziec: tak potrafie ich szanowac, bo mi zwisa ich waga, licza sie inne : nie nie szanuje ich, bo sa grubasami i brzydkimi ludzmi, slabeuszami lezacymi twarza przy spizarni czy lodowce, do tego poca sie i smierdza w tu wymaga szanowania otylych ZA ich otylosc? Gdzie o to zapytano?A z ta szczeroscia to troszke pofolgujcie..jest szczerosc i jest cos co poza nia wykracza. Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w twarz. Nie pisz posta pod postem! Jeśli chcesz coś dopisać użyj opcji edytuj. apoteoza Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 58 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-09-13 09:45:48 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Mussuka napisał/a:(...)Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w ZAWSZE mówiono mi szczerą prawdę prosto w oczy. AMENNienawidzę obłudnych uśmieszków w twarz i jednoczesnych szeptów za plecami. Taka już jestem. Stanowisko w sprawie opisałam. Cieszy mnie gdy ktoś mi powie UCZCIWIE, że chyba przybrałam na wadze, bo włącza mi to sygnał alarmowy w głowie. To szanuję. Nie szanuję za to podlizywania się i wpierania ciemnoty, gdy widzę rozbieżność między faktami a fałszem. Kwestia gustu. Można się oszukiwać - czemu nie? Ja osobiście nie lubię i nie szanuję takiej postawy. Dlatego nie rozumiem dlaczego atakujesz, gdy piszę, że do czasu poznania danej osoby kieruję się ostrożnością i rezerwą. "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 59 Odpowiedź przez heathcliff 2011-09-13 09:55:13 Ostatnio edytowany przez heathcliff (2011-09-13 09:58:08) heathcliff Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-06 Posty: 1,315 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Post poniżej poziomu forum! Proszę nie obrażać swoich rozmówców. To kulturalne forum, a takie zachowanie jakie zaprezentowałeś w tym poście może prowadzić do zbanowania In omnibus requiem quaesivi, et nusquam inveni nisi in angulo cum libro. 60 Odpowiedź przez Mussuka 2011-09-13 10:02:33 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Osoby otyłe - czy potrafimy je szanować czy traktujemy gorzej ? Anhedonia napisał/a:Mussuka napisał/a:(...)Oby Wam nikt nigdy szczerze z jakas przyjazna informacja nie wypalil prosto w ZAWSZE mówiono mi szczerą prawdę prosto w oczy. AMENNienawidzę obłudnych uśmieszków w twarz i jednoczesnych szeptów za plecami. Taka już jestem. Stanowisko w sprawie opisałam. Cieszy mnie gdy ktoś mi powie UCZCIWIE, że chyba przybrałam na wadze, bo włącza mi to sygnał alarmowy w głowie. To szanuję. Nie szanuję za to podlizywania się i wpierania ciemnoty, gdy widzę rozbieżność między faktami a fałszem. Kwestia gustu. Można się oszukiwać - czemu nie? Ja osobiście nie lubię i nie szanuję takiej postawy. Dlatego nie rozumiemy dlaczego atakujesz, gdy piszę, że do czasu poznania danej osoby kieruję się ostrożnością i kochana, nie zadne "przybralas na wadze"..to eufemizm. Tak jak przytoczony przez Ciebie wczesniej przklad "szczupli inaczej". Niech Ci ktos wyjedzie prosto z mostu i najlepiej w towarzystwie.."alez z Ciebie grubas sie z Ciebie zrobil". Nazywajmy rzeczy po imieniu, szczerze az do bolu. Bez oszustw i obludy. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc Tłumaczenia w kontekście hasła "wielu otyłych" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: George, czy zna pan wielu otyłych staruszków?
Ćwiczenia dla otyłych powinny być przygotowane przez ekspertów. Trening musi być także wykonywany pod okiem specjalisty i poprzedzony konsultacją u lekarza. Jakie są zasady bezpiecznego zrzucania kilogramów? Fot. 123RF Cwiczenia dla otyłych - bez lekarza ani rusz Artykuł pochodzi z magazynu Tylko Zdrowie. Do kupienia w środy z Gazetą Wyborczą. Bez lekarza ani rusz. Pierwszym krokiem powinien być wywiad przeprowadzony przez lekarza, który zleci badania, np. poziomu cholesterolu, glukozy, EKG, próbę wysiłkową. Jeśli mocno się zasiedziałeś, możesz zdiagnozować problemy z ciałem u fizjoterapeuty. Powie ci, czego musisz unikać. Ćwiczenia na własną rękę, w domu, nie są dla osób otyłych. - Szczególną uwagę należy poświęcić technice ruchu, słuchaniu własnego ciała i monitorowaniu postępów. To trudne i na początku dobrze byłoby się ich uczyć pod okiem specjalisty: trenera albo rehabilitanta - mówi trener Paweł Zembura, który zajmuje się aktywnością osób z nadmierną masą ciała i prowadzi bloga Plusfitness. Spaceruj dla zdrowia shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - polub chodzenie Często rzucamy się na modne ćwiczenia, które nie zawsze są dla nas, a zapominamy o minimalistycznych rozwiązaniach. Takich jak marsze. - Chodzić już potrafisz, marsze są tanie, a treningi można wykonać prawie wszędzie - poleca Zembura. Być może wydaje ci się, że chodząc, nie jesteś w stanie pracować nad swoją kondycją. W rzeczywistości, chodząc, będziesz w stanie doprowadzić się do znacznie większego zmęczenia, niż na początku potrzebujesz. Im szybciej idziesz i im dłuższe stawiasz kroki, tym bardziej aktywowane są kolejne mięśnie, na przykład te odpowiedzialne za stabilizację postawy. Jeżeli dodasz to tego pracę ramion, to okaże się, że pracujesz całym ciałem. Na początek wystarczy 20 min maszerowania trochę szybciej niż zwykłe tempo chodzenia. Wychodź na taki spacer co drugi dzień. To plan na pierwsze dwa miesiące. Jeśli poczujesz ból, zrób przerwę. Potem stopniowo wydłużaj marsze. Nadwaga, otyłość Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - zaczynaj powoli Osoby otyłe nie mogą po prostu założyć butów do biegania i wyjść na pierwszy jogging. Albo włączyć film treningowy w internecie i ćwiczyć. - Niska wydolność oraz mniejsza sprawność to dwa czynniki, które determinują podejście do aktywności fizycznej. U osób otyłych większe jest zagrożenie kontuzjami - mówi Zembura. - Większa masa ciała to większe obciążenie układu kostno-stawowego. Otyłość brzuszna na przykład jest przenoszona na staw kolanowy i biodrowy. Te stawy u osoby otyłej wcale nie są mocniejsze, a muszą wytrzymać większe obciążenie. Z tego głównie wynikają kontuzje. Inne czynniki, które zwiększają ryzyko kontuzji, to między innymi: słaba koordynacja, problemy z utrzymaniem równowagi, ograniczony zakres ruchu w stawach i mała elastyczność oraz wytrzymałość mięśni. Innym ryzykiem jest kumulowanie się obciążeń podczas treningów. Przy nadmiernej masie ciała organizm często potrzebuje więcej czasu, aby móc się zregenerować pomiędzy wysiłkami. Poza tym większa ilość tkanki tłuszczowej to po prostu balast. - Na przykład otyłość brzuszna może utrudniać utrzymanie prawidłowej pozycji kręgosłupa w trakcie ćwiczeń. To prowadzi do większego obciążenia kręgosłupa w odcinku lędźwiowym - mówi Zembura Ćwiczenia dla otyłych szczególnie poleca się wykonywać w wodzie Getty Images Ćwiczenia dla otyłych - najważniejszy jest umiar Na początku treningu nie warto nastawiać się na redukcję masy ciała. - Pierwszym krokiem powinno być skoncentrowanie się na podnoszeniu wytrzymałości i sprawności układu nerwowego odpowiadającego za siłę mięśni - mówi Zembura. Na tym etapie najlepiej sprawdzają się najprostsze formy ruchu, jak marsze, pływanie i inne zajęcia w wodzie, przyrządy fitnessowe do treningu aerobowego (szczególnie te, które wymagają dodatkowo zaangażowania mięśni górnej części ciała, jak wioślarz). Intensywność tych treningów powinna być na początku średnia - podczas ćwiczeń powinniśmy swobodnie mówić. Ćwiczenia dla otyłych - połącz dwa rodzaje treningu Niezależnie od sprawności ćwiczącego warto dodać ćwiczenia siłowe. Często osoba otyła ma dość dużo masy mięśniowej, ale aparatowi ruchu "brak współdziałania". Stawiaj na ćwiczenia zbliżone do codziennych ruchów, np. półprzysiady (jak przy siadaniu na krześle), wspięcia na step z obciążeniem (jak przy wchodzeniu po schodach), pompki z oparciem rąk na wyższej powierzchni lub nawet przy ścianie (jak np. przy podnoszeniu się z podłogi). Połączenie treningu aerobowego z ćwiczeniami siłowymi to najskuteczniejszy sposób na zredukowanie otyłości brzusznej. Potwierdzają to ostatnie badania przeprowadzone przez ekspertów z uniwersytetów Calgary i Ottawa, którzy przebadali 304 otyłych nastolatków. Po sześciu miesiącach ci, którzy łączyli trening aerobowy z siłowym, mieli 7 cm mniej w talii. Ci, którzy robili tylko jeden rodzaj treningu, stracili 4 cm. Natomiast u tych, którzy byli na diecie odchudzającej i w ogóle nie ćwiczyli, talia nie była mniejsza. - Trening wygląda podobnie jak trening osób o normalnej masie ciała. Staramy się tylko bardziej ograniczyć niebezpieczne ruchy. Osoby otyłe są mało sprawne, więc wyzwaniem dla trenera jest przeprowadzenie w taki sposób godzinnej sesji, aby nie było to dla nich katorgą - mówi ekspert. Największa różnica w stosunku do treningu osoby o normalnej masie ciała? - Czasami ograniczam rozciąganie, jeśli dla danej osoby jest to bardzo trudne - mówi trener. Jeśli chodzi o liczbę treningów i ich długość, to oczywiście zależy to od sprawności danej osoby oraz od jej sposobu odżywiania. Najpopularniejsza opcja to dwa lub trzy 45-minutowe treningi siłowe w tygodniu plus dwie-trzy godziny treningów wytrzymałościowych (najlepiej, aby były zróżnicowane, np. marsze i pływanie). Otyłość dziecięca jest problemem społecznym fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - regeneruj się Jeśli chudniemy, ale nie dajemy sobie czasu na regenerację, narażamy mięśnie na katabolizm. Jego efekt to wisząca skóra, a także ponowne nabieranie tłuszczu. - Na początku nie ćwiczmy za dużo, żeby nie zmęczyć ciała. Pierwsze ćwiczenia dla otyłych to ma być tylko sygnał, poruszenie organizmu, zapowiedź zmian - tłumaczy Konrad Gaca. Nawet jeśli mamy siłę i chcemy z siebie dać dużo, nie forsujmy się. Czy studia podyplomowe mogą być bezpłatne? shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - przygotuj się na wydatek Warto zainwestować w spotkania z trenerem, szczególnie w pierwszym miesiącu. Ile kosztuje trening? Zapłacisz około 100 zł za godzinę z trenerem personalnym. Powinny to być treningi siłowe. Trening kardio możesz robić sam, np. maszerować lub pływać (około 12 zł za godzinę na basenie). Epidemia otyłości w Polsce to fakt. 123RF Ćwiczenia dla otyłych - nigdy nie z pełnym żołądkiem Trening powinien zacząć się dwie godziny po posiłku. Po treningu zjedz coś w ciągu godziny. Powinien to być posiłek zbilansowany, czyli taki, w którym nie wyłączamy żadnego składnika (jemy węglowodany, białko i tłuszcze). - Mamy inne podejście do żywienia osoby otyłej. Trening ma napędzać metabolizm, ale ważniejsza niż praca z trenerem jest praca z dietetykiem. Nie schudniemy, tylko ćwicząc - tłumaczy Zembura. Otyłość zawsze wiąże się z większym ryzykiem zdrowotnym - ostrzegają badacze Fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - małymi krokami Wykupienie karnetu na siłownię czy nawet wyjście na spacer w przypadku osób otyłych to bardzo dużo. Według Lisy Goetze, trenerki personalnej, która sama znacząco schudła, małe aktywności są szczególnie ważne: - Dla osób otyłych ruszanie się jest nie tylko wyzwaniem w sensie fizjologicznym, ale głównie emocjonalnym. Każdy ruch przypomina im o ich rozmiarze. Żeby się zmierzyć z tym problemem, ważne są właśnie drobne aktywności. Może to być krzątanie się po domu zamiast zapadania się na dwie godziny w fotel przez telewizorem. Możesz posprzątać szafki w kuchni, kłaść pilota do telewizora tak, żeby trzeba było po niego wstawać z kanapy. - Te aktywności nie spalają znaczącej liczby kalorii, ale pomagają zaprogramować umysł na to, że ruch jest częścią codziennego życia - tłumaczy Goethe. Zlikwiduj brzuszek. fot. Shutterstock Ćwiczenia dla otyłych - zrezygnuj z.... podskoków, ćwiczeń obciążających jedną nogę, ćwiczeń, w których ciężar całego ciała jest dynamicznie przenoszony (np. zwroty kierunku - odpadają właściwie wszystkie gry zespołowe), ćwiczeń na mięśnie brzucha (np. brzuszków, skrętów tułowia w siedzeniu), są zwykle nieefektywne, osobie o nadmiernej masie ciała jest je trudno wykonać poprawnie, ćwiczeń złożonych, tzn. łańcuchów ruchów, które wymagają dobrej równowagi i koordynacji ruchowej, ćwiczeń wytrzymałościowych o wysokiej intensywności, lepiej ograniczać też aktywność przy dużym zmęczeniu mięśni.
Poczucie krzywdy i rozżalenia - spowodowane jest negatywnymi ocenami ze strony innych ludzi dotyczącymi braku motywacji do schudnięcia i troski o siebie, nie uwzględniającymi jednak faktu, iż wiele osób otyłych nieustannie, tyle że bezskutecznie podejmuje próby zmiany swojego wyglądu na bardziej akceptowany.
Według Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) w 2016 r. na świecie było 7,4 mld ludzi, co roku liczba ta zwiększa się o 1,2 proc. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała otyłość za najgroźniejszą chorobę przewlekłą, która nieleczona prowadzi do rozwoju chorób układu krążenia, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego, zaburzeń hormonalnych, a także zwiększa ryzyko zachorowań na niektóre nowotwory. Według WHO koszty medyczne związane z leczeniem chorób powodowanych przez nadwagę i otyłość w 2025 r. mogą sięgnąć aż 1,2 bln dolarów. Nadwagę mają te osoby, których wskaźnik BMI przekracza 25 punktów. Otyłość liczona jest powyżej 30 punktów w tej skali i jest ona szczególnie niebezpieczna dla zdrowia. Według najnowszych danych Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego, opracowanego przez Economist Intelligence Unit (EIU) na zlecenie firmy DuPont, w Polsce otyłość dotyczy już 23,2 proc. populacji. Jedynym pocieszeniem jest zahamowanie - przynajmniej na razie - tempa, w jakim Polacy gwałtownie przybierali na wadze (w 2017 r. jest to spadek o 2 proc. w porównaniu do 2016 r). Nadal jednak ludzi otyłych u nas jest o 1,7 proc. więcej, niż wynosi średnia w Europie, sięgająca obecnie 21,5 proc. W Europie najwięcej osób otyłych jest w Wielkiej Brytanii (27,3 proc.), Irlandii (25,5 proc.) i Czechach (23,8 proc.). Najmniej otyłych na naszym kontynencie jest w Serbii (17,8 proc.), Holandii (18,6 proc.) i Danii (19 proc.). Polska ma taki sam odsetek osób otyłych, co Norwegia (23,2 proc.), a nieznacznie wyprzedza nas Rosja (23,1 proc.), Białoruś ( proc.) i Węgry (22 proc.). Na całym świecie w 1975 r. otyłych było 105 mln ludzi, a w 2016 r. ich liczba zwiększyła się do 1,1 mld. Jeśli nic się nie zmieni, to już w 2025 r. jedna czwarta populacji Ziemi będzie cierpiała z powodu otyłości - ostrzega World Obesity Federation. W USA 34,3 proc. populacji zmaga się z otyłością, ale w 2030 r. otyła może być prawie połowa Amerykanów (aż 47 proc.). Podobnie jest w krajach arabskich, takich jak Katar, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Oman, gdzie jedna trzecia społeczeństwa zmaga się z otyłością. W Jordanii 31,5 proc. populacji jest otyła, a w Turcji - 29,3 proc. Najmniejszy odsetek otyłych w krajach rozwiniętych jest nadal w Japonii, gdzie kłopoty z otyłością ma zaledwie 3,3 proc. populacji. Opublikowany niedawno najnowszy raport WHO alarmuje, że w wielu krajach zwiększa się liczba otyłych dzieci i młodzieży. W ostatnich 40 latach na świecie wzrosła ona aż dziesięciokrotnie: z 11 mln do 120 mln. W 2016 r. najwięcej otyłych dzieci i młodzieży było w Polinezji i Mikronezji (25,4 proc. dziewcząt i 22,4 chłopców). W Europie Zachodniej i Północnej oraz w Stanach Zjednoczonych otyłość wśród najmłodszej części społeczeństwa ustabilizowała się i przestała wzrastać. Nadal jednak otyła jest znaczna część dzieci i nastolatków. W USA otyłych jest 19,5 proc., dziewcząt i 23,3 proc. chłopców. Dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie prof. Mirosław Jarosz przekonuje, że z otyłością i nadwagą można skutecznie walczyć. Jak mówi specjalista, wykazał to 12-tygodniowy program redukcji masy ciała przeprowadzony w 42. przychodniach i szpitalach. Objęto nim 1,7 tys. osób z nadwagą lub otyłością (ze wskaźnikiem BMI od 25 do 45 punktów), głównie kobiet. Aż u 95 proc. osób udało się uzyskać spadek masy ciała, zwykle od kilku do kilkunastu kilogramów (średnio o prawie 5 kg na osobę). U znacznej części osób obniżył się również poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi oraz stężenie glukozy na czczo. Był to efekt zmniejszania masy ciała, jak i zmiany styku życia na bardziej korzystny dla zdrowia. Dowiedz się więcej na temat:
Poznań - siłownia dla otyłych. Cześć ! Poszukuję siłowni najlepiej tylko dla Pań w Poznaniu gdzie nie będą krzywo patrzeć na otyłą : ( Niestety jestem ale chcę to zmienić. W jednym z klubów (nie chcę podawać nazwy) niestety ale ludzie patrzyli na mnie jak na UFO a na sali były same supermodelki : ( Wiem, że nie powinnam się
zapytał(a) o 14:13 Co myślisz o ludziach otyłych? Jakie są twoje odczucia, kiedy widzisz na ulicy ludzi otyłch? Proszę o szczere odpowiedzi. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 18:20: Ludzie jak ludzie. Może lubią jeść dużo, może po części to wina rodziców? Nie ważne. Człowiek jest bardzo wartościową istotą bez względu na to jak wygląda. Mam wśród znajomych parę ludzi otyłych i wszyscy są genialnymi osobami (czego nie zawsze można powiedzieć o szczupłych). Nie pisze tego przypadkiem. Myślę, że grubi są trochę przytłoczeni przez swą masę ciała i dlatego wyróżniają się (w większości) bardzo delikatnym i wrażliwym charakterem. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:13 nic do takich ludzi nie mam. blocked odpowiedział(a) o 14:14 blocked odpowiedział(a) o 14:17 Zależy w jakim stopniu są oni otyli. Niektórzy są wręcz odpychający, myślę wtedy, że niszczą swoje życie. Drepczą ledwo co po tym chodniku, wiedzą, że przez swoją wagę jest im ciężko w codziennych czynnościach, jednak im to hm.. nie przeszkadza (niezbyt dobre określenie). Z drugiej strony np. moja siostra jest grubsza z powodu leków, które brała w dzieciństwie. Nigdy nie oceniam ludzi "po okładce" z własnego doświadczenia. Pozdrawiam, Bloondynka. Shiver. odpowiedział(a) o 16:17 Nie oceniam ludzi po wyglądzie, ale często myślę, że są ciepłymi i kochanymi ludźmi. blocked odpowiedział(a) o 17:10 Są mi tak samo obojętni jak reszta społeczeństwa. blocked odpowiedział(a) o 12:04 Patrze na nich z pogardą, dlatego, że niszczą sobie życie i wyglądają okropnie. Nie lubię ich. Nie dbali o siebie to mają to na co zasłużyli. blocked odpowiedział(a) o 15:42 Aevenien odpowiedział(a) o 17:50 Rozumiem osoby otyłe ze względu na jakąś chorobę czy z racji dziedziczenia, ale takich osób jest bardzo mały procent. Smutna prawda ale osoby otyłe wydają mi się leniwe, naprawdę nie jest trudno poćwiczyć, wystarczy odrobina chęci i samozaparcia... Nie rozumiem takiego postępowania, dla mnie zdrowie jest najważniejsze. Z drugiej strony skoro takie osoby w swoim ciele są szczęśliwe ich wygląd jest ich sprawą... Jak widzę jakąś mega grubą osobę to po prostu myślę ,że no jest większa niż inni. I nie rozumiem co jest śmiesznego w byciu mojej twarzy prędzej pojawi się przerażenie niż śmiech. są strrasznie weseli !Mają do siebie dystans !Fajowi ! basia_ odpowiedział(a) o 14:19 współczuję imbo niekiedy to naprawdę nie ich wina że są tacy jacy ludzi otyłych ma poprostu takie genya odnosząc się do niektórych komentarzy: a mówi się że polacy są tolerancyjni i w ogóleto [CENZURA] prawda ale chciałabym wiedzieć jakbyściewy(niektórzy) czuli się jakbuście byli otyli,i nie mieli na to żadnego wpływu blocked odpowiedział(a) o 21:53 Dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest trochę bardziej otyły. Nie ocenia się ludzi po wyglądzie, a po charakterze, po tym, jakim jest człowiekiem. Vanished odpowiedział(a) o 08:37 mam mieszane uczuciamam dalszą kuzynkę z którą chodzę do klasy i jest otyła . Bardzo ją lubię i inni też . wiem , że to jest choroba , a nie to jak się odżywia . więc nie mam zamiaru naśmiewać się z takich osób , bo to głupie i niedojrzałe . pozdro . blocked odpowiedział(a) o 17:48 Kiedyś,jak byłam młodsza to się z nich naśmiewałam i mówiłam do mojej mamy''mamo,mamo patrz jaki grubas!''Teraz nie zwracam na to uwagi,myślę czasami''biedni ludzie''ponieważ wyobrażam sobie,jak większość osób się z nich naśmiewa. Prosisz o szczere odpowiedzi więc proszę :jak widzę otyłą osobę to pytam się w myślach : " czy tak ciężko jest schudnąć " " ile ty jesz człowieku ? "Szczerze im współczuję , ale dzięki nim pokochałam moją niedowagę ; ) blocked odpowiedział(a) o 17:09 Ja o nich nie myślę nic . To są normalni ludzie , którzy jak każdy człowiek mają swoje problemy . Staram się nie oceniać ludzi tylko po wyglądzie , bo taka ocena zazwyczaj jest mylna . Dopiero po rozmowie z taką osobą mogę ocenić jakim człowiekiem jest ona . Więc po co widząc osobę otyłą od razu krzyczeć :,, Ale gruba" . Otyłość może być chorobą niekoniecznie tylko dlatego ,że człowiek dużo je. Więc dlaczego mam ich oceniac ? Nie ma według mnie sensu . Człowiek jak każdy. I tyle. nic. czlowiek otyły - człowiek liczy sie to co sie ma na zewnątrz. blocked odpowiedział(a) o 21:20 Wybacz, aczkolwiek nie oceniam ludzi po sylwetce. blocked odpowiedział(a) o 21:29 Mijam ich, jak każdego innego osobnika. Eliott. odpowiedział(a) o 21:45 Nagisa odpowiedział(a) o 23:01 są dla mnie niezauważalni jaki i reszta innych normalnych osób. blocked odpowiedział(a) o 15:36 Zastanawiam się jaki jest powód tej otyłości. Jest wiele mozliwości, dana osoba może cierpieć na jakąś chorobę, nie stronić od smakołyków, albo być otyłym od urodzenia. Jest mi trudno powiedzieć coś o osobie, z którą nie utrzymuję bliższego kontaktu. Toleruję takie osoby, nie uważam ich w żaden sposób za ,,gorsze'' Cóż... Nie mam żadnych odczuć. Raczej traktuję ludzi otyłych tak samo jak ludzi z niedowagą, niesprawnych, z zezem, w okularach itp. To jest po prostu człowiek. Co prawda, jeżeli jest ktoś wyjątkowo pulchniutki spojrzę się na niego, czasami uśmiechnę, jeżeli widzę, ze i on wygląda na szczęśliwego. Rzeczywiście tacy ludzie bywają mils i weselsi niż ktoś, kto tej nadwagi nie ma. Mam w szkole koleżankę, która ma trochę tego ciałka, ale nie ma osoby, która by jej nie lubiła. No, może sa jakieś tam wyjątki, ale te dziewczyny, bo są to dziewczyny, wyśmieją każdego, kto się koło nich znajdzie xD Osoby otyłe wbrew pozorom czasami szybciej znajduja swoich partnerów życiowych i otaczają się lepszymi ludźmi. A dlaczego są osobami otyłymi, to już w ogóle mnie nie obchodzi... Co z tego, ze lubią zjeść, dopóki dobrze się czują w swoim ciele, nam też nie powinno to przeszkadzać ^ ^ blocked odpowiedział(a) o 20:04 Ludzie otyli są w większości sami sobie tego winni. Spójrz ile ludzi dziennie chodzi do KFC czy MacDolnad i dziwisz się później, że połowa amerykanów ma nie przejmuję się nimi za bardzo, gdyż nie robią krzywdy drugiemu społeczeństwu. Traktuję ich powiedzeniem: "Jak dbasz, tak masz". Tyle ode mnie na ten temat. Myśle że im sie dobrze powodzi ;)) sol33 odpowiedział(a) o 14:21 ja przewaznie sobie mysle ze to sa grubaski ;] Uważasz, że ktoś się myli? lub
PROGRAM TRENINGOWY DLA POCZĄTKUJĄCYCH 👇👇👇: https://treningdlakobiet.pl/lp-program-treningowy-dla-poczatkujacych/W tym filmie znajdziesz ćwiczenia dla oty

Dieta redukcyjna jest przeznaczona dla ludzi otyłych i z tej diety jest zmniejszenie wagi dozwolone w diecie:1. Pieczywo jasne, czerstwe, sucharek, herbatnik2. Drobne kasze: manna, krakowska, jęczmienna, łamana, ryż3. 2 % mleko słodkie i zsiadłe, mleko w proszku odtłuszczone, ser biały chudy4. Jaja gotowane na miękko, w koszulkach, ścięte na parze, jaja sadzone, omlety5. Mięso chude: wołowina, cielęcina, wieprzowina - w bardzo ograniczonej ilości, kurczaki; ryby chude: dorsz, leszcz, płastuga, sola6. Wędliny chude: szynka, polędwica, kiełbasa chuda szynkowa, parówki z ograniczonej ilości7. Masło, olej sojowy, słonecznikowy, rzepakowy, oliwa wysokogatunkowa margaryna8. Ziemniaki gotowane, tłuczone, puree9. Marchew, kalafior, buraki, dynia, szpinak, kabaczek, zielony groszek, fasolka szparagowa, zielona sałata, cykoria, pomidory10. Owoce dobrze dojrzałe bez pestek, jabłka, truskawki, morele, brzoskwinie, pomarańcze, banany, maliny, porzeczki11. Cukier w bardzo ograniczonych ilościach, miód, dżem12. Łagodne przyprawy: sól, sok z cytryny, koper zielony, kminek, cukier, cynamon, wanilia13. Zupy niskoenergetyczne czyste - barszcz, pomidorowa, zupy jarzynowe, owocowe mało słodkie14. Potrawy mięsne: gotowane, duszone bez uprzedniego obsmażania,pieczone w folii lub pergaminie15. Kompoty, kisiele, musy, galaretki, wszystkie potrawy z małą ilością cukru16. Herbata, kawa zbożowa z mlekiem, kawa naturalna bez cukru, napoje owocowe i warzywneProdukty zabronione:1. Pieczywo razowe żytnie i pszenne, każde pieczywo świeże, grube kasze: pęczak, gryczane, grube makarony2. Przetwory mleczne przekwaszone, sery żółte i topione, ser białytłusty3. Jaja gotowane na twardo i smażone4. Tłuste mięsa: wieprzowina, baranina, gęsi, kaczki, dziczyzna, wędliny tłuste; ryby: węgorz, makrele, łosoś, śledź, sardynka; mięsa peklowane, wędzone, konserwy mięsne i rybne5. Śmietana, smalec, słonina, boczek, łój wołowy i barani, margaryny6. Frytki, wszelkiego rodzaju ziemniaki smażone, placki ziemniaczane, pyzy7. Wszystkie odmiany kapusty, ogórki, rzodkiewki, rzepa, papryka,szczaw, cebula, grzyby8. Wszystkie owoce niedojrzałe, gruszki, śliwki, czereśnie, orzechy9. Groch, fasola, soczewica, bób10. Ostre przyprawy ocet, pieprz, musztarda, papryka, pikle11. Kapuśniak, zupa ogórkowa, grochówka, zupy zaprawione zasmażkami,zagęszczone mąką12. Potrawy mięsne: smażone, duszone, pieczone tradycyjnie13. Torty i ciastka z kremem, pączki, faworki, tłuste ciasta, desery i ciasta z cukrem14. mocne kakao, płynna czekolada, wszystkie napoje słodzone, POSTU: YARO

Intensywność wysiłku powinna zostać dobrana na poziomie 60–70% HRmax (tętna maksymalnego). Kierowanie się wskazaniami tętna w doborze i kontroli intensywności wysiłku jest jednym z najprostszych sposobów. HRmax można obliczyć ze wzoru: 220 – wiek (dla mężczyzn), 226 – wiek (dla kobiet) lub kierując się bardziej dokładnym Prawidłowy skład i funkcjonowanie mikrobioty jelitowej mają kluczowe znaczenie dla zachowania zdrowia człowieka. Dysbioza jelitowa jest uważana za jeden z czynników rozwoju otyłości. U osób otyłych mikrobiota jelitowa charakteryzuje się mniejszą różnorodnością oraz zmienioną proporcją rodzajów i gatunków bakterii. Przypuszcza się, że modyfikacja mikrobioty jelitowej może być przydatnym narzędziem w walce z otyłością. Mikrobiota organizmu ludzkiego Terminem „mikrobiota człowieka” określa się wszystkie mikroorganizmy bytujące w ludzkim organizmie. Zbiór ten obejmuje przede wszystkim bakterie, grzyby, wirusy, a także archeony. Mikrobiomem określa się natomiast zbiór ich genomów. Drobnoustroje zasiedlają głównie skórę, błonę śluzową nosa i jamy ustnej, układ moczowo-płciowy oraz przewód pokarmowy. Aż 70% wszystkich bakterii znajdujących się w ludzkim organizmie kolonizuje układ pokarmowy [1]. Mikrobiota jelitowa zdrowego człowieka składa się z ok. 1012 do 1014 komórek mikroorganizmów. Na chwilę obecną ich liczbę szacuje się na 1800 rodzajów i od 15 000 do 36 000 gatunków [2]. Badania wskazują, iż mikrobiota jelitowa zawiera 3,3 mln genów, podczas gdy genom ludzki zawiera ich tylko ok. 22 000 [3]. Bakterie są dominującą grupą drobnoustrojów, które zasiedlają układ pokarmowy (ok. 99%). Do najliczniejszych grup należą Firmicutes, Bacteroidetes, Actinobacteria, Proteobacteria oraz Fusobacteria i Verrucomicrobia [2]. Mikroorganizmy te żyją w symbiozie z gospodarzem i są niezbędne do utrzymania go w zdrowiu. Biorą udział w metabolizmie organizmu poprzez procesy fermentacyjne i trawienne. Przyczyniają się do syntezy witamin oraz krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA), które stanowią dodatkowe źródło energii. Drobnoustroje wpływają także na rozwój błony śluzowej oraz zmniejszenie przepuszczalności bariery jelitowej, co ogranicza kontakt z patogenami [4]. Ogromny wpływ mikrobioty jelitowej został także zaobserwowany w przypadku układu odpornościowego człowieka. Badania wskazują jej rolę zarówno w dojrzewaniu limfocytów, jak i kształtowaniu odpowiedzi immunologicznej. Bakterie biorą także udział w wytwarzaniu tolerancji pokarmowych [4–5]. Prawidłowy skład i funkcjonowanie mikrobioty jelitowej mają kluczowe znaczenie dla zachowania zdrowia człowieka. Nadmierne stosowanie antybiotyków, mało zróżnicowana dieta, stres, wysoki reżim sanitarny oraz warunki okołoporodowe mogą wpływać na dysbiozę jelitową, czyli zmianę profilu mikrobioty. Uważa się, że zaburzenia homeostazy jelitowej mogą być jedną z przyczyn gwałtownego wzrostu zachorowalności na choroby cywilizacyjne. Zróżnicowanie składu mikrobioty może wpływać na powstawanie alergii pokarmowych, chorób układu pokarmowego, celiakii, cukrzycy, nowotworów, depresji, miażdżycy oraz otyłości [2, 6]. Mikrobiota w otyłości Według szacunków WHO rozpowszechnienie otyłości w Polsce wynosi ok. 25,6% (BMI ≥ 30) [7]. Organizacja uznała także otyłość za globalną epidemię, która może przyczynić się do rozwoju kolejnych schorzeń, takich jak niektóre nowotwory, cukrzyca typu 2 lub choroby układu krążenia. Na rozwój otyłości wpływają liczne czynniki, takie jak uwarunkowana genetyczne, środowisko, podłoże psychologiczne i kulturowe. Wspomniana wcześniej dysbioza jelitowa może także predysponować do wystąpienia otyłości [8]. Główną różnicą w przypadku mikrobioty jelitowej osób z otyłością jest mniejsza różnorodność oraz zmieniona proporcja rodzajów i gatunków bakterii, w porównaniu do mikrobioty osób z prawidłową masą ciała [9]. Badanie Ley i in. (2006) przeprowadzone u 12 otyłych uczestników wskazało na spadek liczebności Bacteroidetes, a zwiększoną Firmicutes w porównaniu do osób z prawidłową masą ciała. Po roku stosowania diety o obniżonej kaloryczności (zarówno niskotłuszczowej, jak i niskowęglowodanowej), a w konsekwencji redukcji masy ciała uczestników, liczebność Bacteroidetes wzrosła, a Firmicutes zmalała. Badacze zwrócili także uwagę na dodatnią korelację między zwiększoną liczbą Bacteroidetes a procentową utratą masy ciała u badanych, niezależnie od podaży kalorii [10]. Furet i in. (2010) przeanalizowali wpływ wyłączenia żołądkowo-jelitowego na pętli Roux-en-Y, jednego z najczęściej wykonywanych zabiegów bariatrycznych u 30 otyłych pacjentów. Analiza mikrobiologiczna stolca wykazała wzrost liczebności Bacteroidetes po trzech miesiącach od zabiegu, w porównaniu do liczebności przed procedurą [11]. Turnbaugh I. in. (2009) przeprowadzili analizę mikrobioty jelitowej 154 osób, w tym bliźniąt jedno-, dwujajowych oraz ich matek. Badanie potwierdziło większe zróżnicowanie gatunkowe mikrobioty jelitowej u osób o prawidłowej masie ciała. Dodatkowo u osób otyłych stwierdzono zwiększenie liczebności Actinobacteria, a zmniejszenie Bacteroidetes [12]. W badaniu Duncan i in. (2008) analizowano mikrobiotę jelitową 33 otyłych osób i 14 z prawidłową masą ciała. Nie zaobserwowano różnicy liczebności Bacteroidetes między grupą badaną a grupą kontrolną. Dodatkowo ośmiotygodniowe stosowanie redukcyjnej diety niskowęglowodanowej u pacjentów otyłych nie wpłynęło znacznie na liczebność Bacteroidetes [13]. Z przedstawionych powyżej badań wysuwa się obserwacja, iż nie ma jednej, uniwersalnej, stałej różnicy w liczebności i różnorodności mikroorganizmów mikrobioty jelitowej w przypadku osób otyłych i o prawidłowej masie ciała. Wydaje się jednak, że wyniki analiz skłaniają się ku wzrostowi liczebności Firmicutes u osób otyłych [14]. Mechanizmy wpływu dysbiozy jelitowej na powstawanie zaburzeń metabolicznych, a w konsekwencji otyłości nie są do końca poznane. Przypuszcza się, że zmiany w sygnalizacji komórkowej bakterii wpływają na tkanki jelit i inne organy, takie jak wątroba czy mózg [15]. W jelicie mechanizmy te mogą prowadzić do zwiększonego pozyskiwania energii z pożywienia, rozszczelnienia bariery jelitowej, modyfikacji wydzielania przez komórki endokrynne oraz indukcji stanu zapalnego o niskim nasileniu. Dysbioza może negatywnie wpływać na sygnalizację na osi jelito–mózg, wpływając tym na regulację apetytu. Zmiana profilu mikrobioty jelitowej może powodować zwiększoną przepuszczalność dla etanolu i lipopolisacharydu, które obciążają wątrobę. Dysbioza prawdopodobnie wpływa też na rozwój niealkoholowego stłuszczenia wątroby i stanu zapalnego organu [15–17]. Ogromny wpływ na homeostazę organizmu mają SCFA produkowane przez bakterie jelitowe. Uważa się, że aktywacja receptorów tkanki tłuszczowej przez SCFA modyfikuje sygnalizację insulinową, co powoduje zmniejszenie magazynowania tłuszczu i zwiększa metabolizm lipidów oraz węglowodanów w innych tkankach. Zmniejszenie produkcji SCFA skutkuje wzrostem pH wewnątrz jelita, co znacząco wpływa na różnorodność i liczebność mikrobioty [14, 18]. POLECAMY Probiotyki w otyłości Przypuszcza się, że modyfikacja mikrobioty jelitowej może być przydatnym narzędziem w walce z otyłością. W badaniu Kadooka i in. (2013) przeanalizowano wpływ Lactobacillus gasseri SBT2055 (LG2055) u 210 dorosłych osób z otyłością brzuszną. Przez 12 tygodni podawano probiotyk w formie fermentowanego napoju mlecznego w dziennej dawce wynoszącej 106 lub 107 CFU (colony-forming units). W obu grupach zaobserwowano po tym czasie zmniejszenie się powierzchni tłuszczu wisceralnego o kolejno 8,2% i 8,5%. Zaobserwowano także znaczny spadek wskaźnika BMI, obwodów talii i bioder [19]. Sharafedtinov i in. (2013) zastosowali suplementację diety Lactobacillus plantarum TENSIA u 25 otyłych dorosłych ze współistniejącym nadciśnieniem tętniczym krwi. Podczas badania uczestnicy musieli przez trzy tygodnie spożywać 50 g sera wzbogaconego o probiotyk w ilości 1,5 × 1011 CFU/g. Suplementacja diety wpłynęła na znaczący spadek BMI o 2 kg/m2 [20]. Zarrati i in. (2014) zastosowali koktajl Lactobacillus acidophilus La5, Bifidobacterium BB12 i Lactobacillus casei u 75 osób otyłych lub z nadwagą. Dzienna dawka 108 CFU/g w formie 200 g jogurtu stosowana była przez osiem tygodni. Część uczestników wraz z probiotykiem stosowała dietę redukcyjną. Redukcja BMI, tkanki tłuszczowej, a także poziomu leptyny była największa w przypadku osób na diecie redukcyjnej, jednocześnie spożywających jogurt probiotyczny. W przypadku grupy przyjmującej probiotyk z normokaloryczną dietą, ekspresja genów receptorów powodujących stan zapalny uległa znacznej redukcji [21]. Rajkumar i in. (2013) przeprowadzili badanie u 60 osób z nadmierną masą ciała. Przez sześć tygodni suplementowali oni probiotyk VSL#3 zawierający 112,5 × 109 CFU (Bifidobacterium longum, B. infantis, B. breve, Lactobacillus acidophilus, L. paracasei, L. delbrueckii subsp. bulgaricus, L. plantarum, Streptococcus salivarius subsp. thermophilus). Wśród grupy badanej część osób przyjmowała także preparat omega-3 (180 mg EPA, 120 mg DHA). Stężenie białka C-reaktywnego CR... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? Roczną prenumeratę dwumiesięcznika Food Forum w wersji papierowej lub cyfrowej, Nielimitowany dostęp do pełnego archiwum czasopisma, Możliwość udziału w cyklicznych Konsultacjach Dietetycznych Online, Specjalne dodatki do czasopisma: Food Forum CASEBOOK... ...i wiele więcej! Sprawdź Nie ma na forum działu "obyczajowość", wiec wklejam to tu. Czy nie uważacie, że jakiekolwiek zwracanie uwagi na nadwagę jest krzywdzeniem ludzi? Nie chodzi mi tylko o kpiny, chodzi o wszelkie działania, polegające na informowaniu grubasa czy grubaski, że np. powinien schudnąć, bo to niezdrowe albo promowanie przekonania, że tylko Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-12-08 13:21:30 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Temat: Dyskryminacja ludzi otyłychMoją wielką pasją jest moda, mogłabym o niej opowiadać godzinami. I nie tylko opowiadać, bo ubieram się również modnie, zawsze najnowsze trendy są w mojej szafie (o ile służą mojej figurze). Bardzo chciałabym pracować w jakiejś sieciówce odzieżowej, jednak z tego co widzę, trzeba tam ubierać się w uniformy lub ciuchy danej sieciówki, które (na ogół) sponsoruje firma. Szukam pracy i... Wszystkie największe sieciówki, nieważne czy te hiszpańskie takie jak Zara, czy polskie takie jak Reserved odpadają, bo nie ma tam na mnie rozmiarów Z pewnością nie mieliby żadnych uniformów ani ubrań, w które mogłabym się ubrać podczas pracy. Jakąś koszulkę bym sobie tam jeszcze może znalazła, bo w biuście jestem węższa niż w pasie, ale trzeba przecież też coś nałożyć na tyłek. I proszę mi darować teksty typu "trzeba schudnąć" bo jestem na diecie i trochę schudłam, ale dużo jeszcze przede mną, a gdzieś pracować trzeba Dlaczego jest taka dyskryminacja ludzi otyłych, którzy mogą być pasjonatami jakiejś dziedziny, a nie mogą się zrealizować bo... są otyli? 2 Odpowiedź przez Mamidełko 2016-12-08 14:05:29 Mamidełko Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-20 Posty: 531 Wiek: 30+ Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Hmm.. a jako kto Ty chcesz w tych sieciówkach szukać pracy? Sprzedawca/kasjer? Możesz poszukać tam gdzie nie mają uniformów. A jeśli o biurowe prace chodzi to raczej tam nikt uniformów nie wymaga. Swoją drogą na razie rozmyślasz, czy faktycznie byłaś już na jakiejkolwiek rozmowie rekrutacyjnej? W kwestii dyskryminacji, firma wybiera sobie target i dla tego targetu produkuje, to tak jakby iść do Smyka i się oburzać dlaczego nie ma rzeczy dla dorosłych, albo do firmy produkujących ciuchy dla puszystych i się wściekać, bo nie ma rozmiarów 36 i w dół. "Selfishness is not living as one wishes to live, it is asking others to live as one wishes to live." Oscar Wilde 3 Odpowiedź przez Kleoma 2016-12-08 14:42:57 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,400 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:Moją wielką pasją jest moda, mogłabym o niej opowiadać godzinami. I nie tylko opowiadać, bo ubieram się również modnie, zawsze najnowsze trendy są w mojej szafie (o ile służą mojej figurze). Bardzo chciałabym pracować w jakiejś sieciówce odzieżowej, jednak z tego co widzę, trzeba tam ubierać się w uniformy lub ciuchy danej sieciówki, które (na ogół) sponsoruje firma. Szukam pracy i... Wszystkie największe sieciówki, nieważne czy te hiszpańskie takie jak Zara, czy polskie takie jak Reserved odpadają, bo nie ma tam na mnie rozmiarów Z pewnością nie mieliby żadnych uniformów ani ubrań, w które mogłabym się ubrać podczas pracy. Jakąś koszulkę bym sobie tam jeszcze może znalazła, bo w biuście jestem węższa niż w pasie, ale trzeba przecież też coś nałożyć na tyłek. I proszę mi darować teksty typu "trzeba schudnąć" bo jestem na diecie i trochę schudłam, ale dużo jeszcze przede mną, a gdzieś pracować trzeba Dlaczego jest taka dyskryminacja ludzi otyłych, którzy mogą być pasjonatami jakiejś dziedziny, a nie mogą się zrealizować bo... są otyli?Czy przytrafiło Ci się coś takiego, że nie przyjęto Cie do pracy i wyjaśniono to tym, ze nie ma dla Ciebie mundurka odpowiedniego rozmiaru?Czy tylko tak Ci się zdaje, że to może być powód odmowy jeśli pójdziesz pytać o pracę? " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 4 Odpowiedź przez Małpa69 2016-12-08 15:24:53 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychJa nie miałam problemu koszule były do 108 cm ja mam w biuście 130, chodziłam w swojej koszuli. 5 Odpowiedź przez anicorek87 2016-12-08 15:43:39 anicorek87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-07-28 Posty: 1,110 Wiek: 29 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychSklepy typu rossman , biedronka czy inne supermarkety nie wymagają uniformów. Jeżeli chcesz mieć pracę w sieciowym sklepie odzieżowym to oni prawdopodobnie szukają ludzi z prezencją tak jak hostessy czy kelnerki nawet w ogłoszeniach jest ,,miła aparycja czy nienaganny wygląd"i nikt im tego nie zabroni bo niektóre zawody wymagają się ludzie dziwili oglądając rozmowy w toku , w których pewna psycholog dość dużej postury brała udział w tematach o zaczeła się odchudzać bo jak taka osoba może być wiarygodna udzielając ludziom porad psychologicznych skoro sama jest otyła. Po prostu nie każda praca będzie się nadawała dla ludzi otyłych tak jak nie każdy będzie lekarzem , prawnikiem czy spotkałaś się z przytykami na swój temat to albo mieć gdzieś to co ktoś mówi albo walczyć dalej z odchudzaniem bo to jest wykonalne. 6 Odpowiedź przez Małpa69 2016-12-08 15:59:08 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychPrawda jest że rozmiarówki i tak są śmieszne, nie trzeba być otyłym żeby mieć problem, jak choćby z moim biustem. Wzrost to samo mam ponad 175 a do 170 były te służbowe. Stopa rozmiar 43,5 no gdzie ja kupie buty? Mąż ma identyczny problem wysoki i szczupły, rękawy za krótkie, nogawki za krótkie, buty na miarę bo stopa 50... 7 Odpowiedź przez Nerida 2016-12-08 17:13:22 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychMałpa - a gdzie pracowałaś, jeśli można wiedzieć? Anicorek - szczerze mówiąc to w ogłoszeniach sieciówkowych nigdy nie spotkałam się z miłą aparycją czy ładnym wyglądem. Bardziej mi się kojarzy to z ogłoszeniami na hostessy. Szczerze mówiąc to w ogłoszeniach z sieciówek zawsze czytam o pasji do mody. Zresztą ja mimo nadwagi jestem bardzo apetyczną osobą. I to nie jest moje zdanie, tylko cytuję to co mówią inni Ale jest chyba tak, że ostatecznie mimo tych wielkich słów o pasji w ogłoszeniach w sieciówkach zatrudnia się przeważnie jakieś dziunie, które nie potrafią nawet z pamięci wymienić, dajmy na to, 5 topowych kolorów w sezonie, a uważają się za ósmy cud świata, bo dorwały robotę w odzieżówce. Oczywiście nie wszystkie, spotykam w sklepach miłe panie, ale raczej w galeriach w mniejszych miejscowościach, gdzie muszą zabiegać o każdego klienta. 8 Odpowiedź przez Kleoma 2016-12-08 17:36:21 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,400 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:Małpa - a gdzie pracowałaś, jeśli można wiedzieć? Anicorek - szczerze mówiąc to w ogłoszeniach sieciówkowych nigdy nie spotkałam się z miłą aparycją czy ładnym wyglądem. Bardziej mi się kojarzy to z ogłoszeniami na hostessy. Szczerze mówiąc to w ogłoszeniach z sieciówek zawsze czytam o pasji do mody. Zresztą ja mimo nadwagi jestem bardzo apetyczną osobą. I to nie jest moje zdanie, tylko cytuję to co mówią inni Ale jest chyba tak, że ostatecznie mimo tych wielkich słów o pasji w ogłoszeniach w sieciówkach zatrudnia się przeważnie jakieś dziunie, które nie potrafią nawet z pamięci wymienić, dajmy na to, 5 topowych kolorów w sezonie, a uważają się za ósmy cud świata, bo dorwały robotę w odzieżówce. Oczywiście nie wszystkie, spotykam w sklepach miłe panie, ale raczej w galeriach w mniejszych miejscowościach, gdzie muszą zabiegać o każdego jakie masz kwalifikacje do pracy w sklepie?Sama pasja i znajomość najnowszej mody nie wszystkie klientki chcą być ubrane w modne kolory bo akurat nie pasują do ich stylu, wieku, typu karnacji, włosów. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 9 Odpowiedź przez Nerida 2016-12-08 17:57:37 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychKleoma - zawsze znajdzie się coś z modnych kolorów, co pasuje do danego typu urody i to akurat mam w małym paluszku Do mojego typu urody (mój typ kolorystyczny to wiosna) nie pasują np. ciemne kolory, za to w żywych rozkwitam. Do tego niebieski - w nim każdemu ładnie Raczej unikam czarnego - chyba że w dodatkach. Horodyńska mówiła, że dopiero jak przefarbowała włosy na jasny blond, to ładnie jej w czarnym, tak chętnie zresztą noszonym przez Polki. Wczoraj zaobserwowałam w pewnym liceum że 99% młodzieży była poubierana na czarno-szaro i naprawdę nie wszystkim to służyło. Co do moich kwalifikacji - bogatego cv mogłaby mi chyba pozazdrościć niejedna osoba w moim wieku. Pracowałam na kilku stronach internetowych i w mediach społecznościowych, przeważnie jako freelancer. Skończyłam liceum socjalne, więc znam się też na psychologii. Doświadczenia w handlu nie mam (chyba że w sprzedaży na allegro - kiedyś wyprzedawałam na pniu akcesoria modowe), ale z tego co słyszałam wiele firm oferuje jakieś szkolenia dla podejmujących po raz pierwszy pracę w sklepie. 10 Odpowiedź przez Małpa69 2016-12-08 17:58:40 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychbawią mnie stwierdzenia jak 5 topowych kolorów sezonu... kolor ma mi się podobać a nie być topowy według ekspedientki 11 Odpowiedź przez Kleoma 2016-12-08 18:33:13 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,400 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:Kleoma - zawsze znajdzie się coś z modnych kolorów, co pasuje do danego typu urody i to akurat mam w małym paluszku Do mojego typu urody (mój typ kolorystyczny to wiosna) nie pasują np. ciemne kolory, za to w żywych rozkwitam. Do tego niebieski - w nim każdemu ładnie Raczej unikam czarnego - chyba że w dodatkach. Horodyńska mówiła, że dopiero jak przefarbowała włosy na jasny blond, to ładnie jej w czarnym, tak chętnie zresztą noszonym przez Polki. Wczoraj zaobserwowałam w pewnym liceum że 99% młodzieży była poubierana na czarno-szaro i naprawdę nie wszystkim to służyło. Co do moich kwalifikacji - bogatego cv mogłaby mi chyba pozazdrościć niejedna osoba w moim wieku. Pracowałam na kilku stronach internetowych i w mediach społecznościowych, przeważnie jako freelancer. Skończyłam liceum socjalne, więc znam się też na psychologii. Doświadczenia w handlu nie mam (chyba że w sprzedaży na allegro - kiedyś wyprzedawałam na pniu akcesoria modowe), ale z tego co słyszałam wiele firm oferuje jakieś szkolenia dla podejmujących po raz pierwszy pracę w z takim doświadczeniem, wiedzą na temat mody i zapałem to szkoda Ciebie do byle jakiej sieciówki. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 12 Odpowiedź przez Nerida 2016-12-08 18:37:04 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychNo może i szkoda, ale jak widać nawet w tej "byle jakiej sieciówce" ciężko dostać robotę... 13 Odpowiedź przez Kleoma 2016-12-08 18:53:30 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,400 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:No może i szkoda, ale jak widać nawet w tej "byle jakiej sieciówce" ciężko dostać robotę...Ale byłaś, pytałaś? W ilu miejscach? " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 14 Odpowiedź przez Nerida 2016-12-08 19:45:16 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Kleoma napisał/a:Ale byłaś, pytałaś? W ilu miejscach?Na razie u mnie szukają ludzi do Pull&Bear, Orsaya i Sinsay, ale wiadomo, tam trzeba chodzić w ich rzeczach i o ile w niektóre bluzki się od biedy zmieszczę, to raczej od pasa w dół musiałabym chodzić nago Z tego co widzę, to w rzadko której sieciówce noszę taki sam rozmiar u góry jak i w pasie, wyjątkiem chyba jest KIK, gdzie 46 z reguły na mnie pasuje w górze i w dole (choć mam od nich też kombinezon w rozm. 42 i jest bardzo dobry na mnie).Moda i dobry wygląd (szczególnie przy kłopotliwej sylwetce) to dla mnie coś pięknego, ale w niektórych sklepach panują niestety klimaty jak "W nowych szatach cesarza"... 15 Odpowiedź przez Kleoma 2016-12-08 19:48:43 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2016-12-08 19:50:35) Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,400 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:Kleoma napisał/a:Ale byłaś, pytałaś? W ilu miejscach?Na razie u mnie szukają ludzi do Pull&Bear, Orsaya i Sinsay, ale wiadomo, tam trzeba chodzić w ich rzeczach i o ile w niektóre bluzki się od biedy zmieszczę, to raczej od pasa w dół musiałabym chodzić nago Z tego co widzę, to w rzadko której sieciówce noszę taki sam rozmiar u góry jak i w pasie, wyjątkiem chyba jest KIK, gdzie 46 z reguły na mnie pasuje w górze i w dole (choć mam od nich też kombinezon w rozm. 42 i jest bardzo dobry na mnie).To znaczy, że nie byłaś tylko tak sobie przypuszczasz, że nie zostaniesz zatrudniona z powodu braku odzienia roboczego. I na usprawiedliwienie swego braku działania w szukaniu pracy piszesz o jakiejś dyskryminacji, której nie doświadczyłaś, obrażasz Bogu ducha winne sprzedawczynie nazywając je dziuniami. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 16 Odpowiedź przez Mamidełko 2016-12-08 20:03:21 Mamidełko Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-20 Posty: 531 Wiek: 30+ Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Co do tych "dziuń", to mnie się nie wydaje, żeby sieciówki szukały osób z pasją (nawet jeśli tak piszą w ogłoszeniach), szukają osób, które będą po sklepie zapierniczać i składać ubrania po klientkach, które wszystko porozrzucają i porozkładają gdzie popadnie Poszukaj może po jakiś butikach, w takich miejscach szybciej Twoja pasja będzie plusem. Oczywiście przez "poszukaj" mam na myśli rozmowy, bo o tym czy na jakiejkolwiek już byłaś jak nie wiadomo było na początku tak nie wiadomo jest nadal. "Selfishness is not living as one wishes to live, it is asking others to live as one wishes to live." Oscar Wilde 17 Odpowiedź przez Nerida 2016-12-08 20:49:34 Nerida Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-08 Posty: 11 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Mamidełko napisał/a:Co do tych "dziuń", to mnie się nie wydaje, żeby sieciówki szukały osób z pasją (nawet jeśli tak piszą w ogłoszeniach), szukają osób, które będą po sklepie zapierniczać i składać ubrania po klientkach, które wszystko porozrzucają i porozkładają gdzie popadnie Poszukaj może po jakiś butikach, w takich miejscach szybciej Twoja pasja będzie plusem. Oczywiście przez "poszukaj" mam na myśli rozmowy, bo o tym czy na jakiejkolwiek już byłaś jak nie wiadomo było na początku tak nie wiadomo jest każda musi być pasjonatką mody, ale trochę elementarnej wiedzy by się przydało. Jeśli dzwonię do danego sklepu i szukam (zaznaczam, że mam kod towaru) sukienki ogrodniczki, która jest na stronie tego sklepu, a sprzedawczyni proponuje mi jakąś balową rozkloszowaną kieckę, to idzie się załamać. Widziałam też takie "okazy", które mylą legginsy z rajstopami i na odwrót. Nie mówiąc już o reklamacjach, kiedy nawet z metką, paragonem i dwoma naocznymi świadkami kupna danej rzeczy zawsze wołają kierowniczkę Zresztą w każdej nisko opłacanej pracy chyba jest tak, że ludzie są raczej z łapanki i większość nie pała dzikim entuzjazmem. 18 Odpowiedź przez Krejzolka82 2016-12-08 23:45:21 Krejzolka82 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-06 Posty: 8,701 Wiek: 38 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Autorko, ale czy Ty jesteś takim gawędziarzem-pesymistą czy faktycznie pytałaś się o pracę w sklepach odzieżowych i dawali Ci odczuć, że z Twoją sylwetką nie masz szans na pracę? "Optymiści po prostu nie dopuszczają do siebie czarnych je kolorują, czym? Mają magiczną kredkę, jaką jest:UŚMIECH!""Najpiękniejsze są dni, kiedy potrafimy być tak po prostu szczęśliwi i sami nie wiemy z jakiego powodu..." 19 Odpowiedź przez Beksaa 2016-12-09 00:53:39 Beksaa Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: Uczennica Zarejestrowany: 2015-11-15 Posty: 117 Wiek: 19 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Mam koleżankę,co pracowała w sieciówce Diverese pomimo sporej nadwagi Nie była dyskryminowana ani nic,w sumie nie znam drugiej tak życzliwej i pogodnej osoby jak ona. Last night I dreamt that somebody loved hope, no harm, just another false alarm... 20 Odpowiedź przez Markizik 2016-12-13 15:48:09 Markizik Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-27 Posty: 266 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychNiestety może się zdarzyć, że w sklepie szefują jakieś buraki i jak najbardziej byłaby to dyskryminacja, szczególnie, jak ktoś jeszcze dysponuje wiedzą o modzie i chęcią kontaktu z ludźmi - idealny sprzedawca. 21 Odpowiedź przez Mamidełko 2016-12-13 16:06:27 Mamidełko Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-20 Posty: 531 Wiek: 30+ Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nerida napisał/a:Mamidełko napisał/a:Co do tych "dziuń", to mnie się nie wydaje, żeby sieciówki szukały osób z pasją (nawet jeśli tak piszą w ogłoszeniach), szukają osób, które będą po sklepie zapierniczać i składać ubrania po klientkach, które wszystko porozrzucają i porozkładają gdzie popadnie Poszukaj może po jakiś butikach, w takich miejscach szybciej Twoja pasja będzie plusem. Oczywiście przez "poszukaj" mam na myśli rozmowy, bo o tym czy na jakiejkolwiek już byłaś jak nie wiadomo było na początku tak nie wiadomo jest każda musi być pasjonatką mody, ale trochę elementarnej wiedzy by się przydało. Jeśli dzwonię do danego sklepu i szukam (zaznaczam, że mam kod towaru) sukienki ogrodniczki, która jest na stronie tego sklepu, a sprzedawczyni proponuje mi jakąś balową rozkloszowaną kieckę, to idzie się załamać. Widziałam też takie "okazy", które mylą legginsy z rajstopami i na odwrót. Nie mówiąc już o reklamacjach, kiedy nawet z metką, paragonem i dwoma naocznymi świadkami kupna danej rzeczy zawsze wołają kierowniczkę Zresztą w każdej nisko opłacanej pracy chyba jest tak, że ludzie są raczej z łapanki i większość nie pała dzikim cóż pustaki też chcą gdzieś pracować i potem wychodzą takie kwiatki, że dziewczę nie rozumie co to kod towaru i generalnie ma problem z językiem polskim. Wiesz, za najniższą krajową to raczej mało komu chciałoby się pałać dzikim entuzjazmem i też raczej tego nie wymagają sieciówki, bo sieciówki są jak supermarkety, najlepiej jak klient przyjdzie, wybierze i nie zawraca za bardzo gitary. Dlatego myślę, że większe możliwości mogą zaoferować butiki, tam nie ma takiej taśmówki, o klienta trzeba się postarać, bo i ceny wyższe, etc. "Selfishness is not living as one wishes to live, it is asking others to live as one wishes to live." Oscar Wilde 22 Odpowiedź przez Olinka 2017-01-01 13:46:06 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,377 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Małpa69 napisał/a:bawią mnie stwierdzenia jak 5 topowych kolorów sezonu... kolor ma mi się podobać a nie być topowy według ekspedientki Prawda? Ja sama jestem "z branży", wiem co w trawie piszczy, ale topowe kolory sezonu i inne tego typu nowinki nigdy nie spędzały mi snu z powiek, zwłaszcza, że czasem te "top-y" zupełnie się ze sobą nie pokrywają - zależy skąd dane zestawienie pochodzi. Uważam, że ważne jest, aby kolor dobrać do konkretnej osoby, jej typu urody i stylu, a ta osoba jeszcze dobrze się w nim czuła. Tak naprawdę, to irytują mnie także na siłę doradzających ekspedientek, które usiłują forsować własne zdanie, zwłaszcza że zwykle mam własne, dlatego wiem co na pewno odpada, bo to "nie jest to, o co mi chodzi", wtedy choćby było na szczycie modowych przebojów, a ekspedientka rozpływała się w zachwytach, to i tak tego nie kupię. Pomijam przy tym kwestię, że stawiam na klasykę, a przede wszystkim na jakość materiałów i wykonania. Nawiązując jednak do Twojego, Nerido, problemu - jeśli czujesz, że to jest właśnie to, co chcesz robić, to idź, zapytaj, zostaw swoje dokumenty, poproś o rozmowę z kimś decyzyjnym. Dopiero jeśli poczujesz, że jesteś dyskryminowana ze względu na swoją tuszę, będziesz mogła narzekać. Podpisuję się również pod słowami Mamidełka, że w Twojej sytuacji lepiej od razu uderzać do butików, gdzie i towar zwykle jest bardziej wyszukany, i klient bardziej wymagający, a i specyfika pracy nieco inna. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 23 Odpowiedź przez Revenn 2017-01-02 02:51:05 Revenn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-13 Posty: 1,839 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Dyskriminują ludzi otyłych, rudych, niskich, którzy nigdy nie mieli dziewczyny/chłopaka, niepełnosprawnych, chorych psychicznie itp Nic na to nie poradzisz, zawsze tak było że osoba która przynajmniej troszkę się odznaczała od ogółu była w jakiś sposób wykluczana, obgadywana. Owszem nie wszyscy ludzie tacy są, i chwała im za to, ale niestety spora część jak nie większa tak reaguje. His body is made out of swords, His blood is of iron and his heart of glass, He survived through countless battles, Not even once retreating, Not even once being understood, He was always alone, Intoxicated with victory in a hill of swords, Thus, his life has no meaning, That body was certainly made out of swords 24 Odpowiedź przez julkamaniurka 2017-01-15 23:13:02 julkamaniurka Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-19 Posty: 53 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychDyskryminacja nadal występuje, choć myślę, że w dużo mniejszym stopniu niż parę lat temu. Dziewczyno, realizuj się! Niważne ile ważysz, ważne, że robisz to co kochasz! 25 Odpowiedź przez elareka 2017-01-24 16:25:30 elareka Zbanowany Rozsiewacz Spamu Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 58 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychTo naturalna selekcja niestety. 26 Odpowiedź przez Olinka 2017-01-24 16:50:50 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,377 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych elareka napisał/a:To naturalna selekcja Możesz to jakoś rozwinąć? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 27 Odpowiedź przez Averyl 2017-01-24 17:03:15 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-01-24 17:06:10) Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Ludzie czy wy nie przesadzacie? Dziewczyna jest otyła i nie ma dla niej uniformu. Co w tym dziwnego? Dziwne byłoby gdyby firma inwestowała w mundurki, bo może kiedyś zatrudnią otyłą osobę, a może jakaś dziewczyna z personelu przytyje, a co ze "szkieletorami"??? Z czasem doszłoby do tego, że firma miałaby większą kolekcję wdzianek o nietypowych rozmiarach dla personelu niż dla potencjalnych klientów. Czy ciebie zatrudnili? Może zlecą uszycie uniformu na miarę specjalnie dla ciebie? a może będą chcieli pokazać, że sieciówka ma "ludzki" wymiar i ma niewymiarowe ubrania zarówno dla personelu jak i dla klientów, albo dokładanie na odwrót wyeliminują ciebie, bo nie wyglądasz reprezentacyjnie dla sklepu? Ja też mam problem z zakupem ubrań dla mojego bardzo chudego i wysokiego syna, też mogłabym powiedzieć, że sklepy dyskryminują moje dziecko, no ale z drugiej strony jak wchodzę do sieciówki i patrzę się jaką mają klientelę, to nie widzę "średnie" dziewczyny, ani grube ani specjalnie chude, tak samo faceci. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 28 Odpowiedź przez Revenn 2017-01-24 21:43:14 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-01-24 21:45:02) Revenn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-13 Posty: 1,839 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Olinka napisał/a:elareka napisał/a:To naturalna selekcja Możesz to jakoś rozwinąć?Też trochę te zdanie niezbyt mi się podoba. Ale może jest w nim jakiś sens. Zazwyczaj społeczeństwo wyklucza w jakiś sposób ludzi którzy różnią się, czy to wyglądem, zachowaniem, ideologią. Spycha ich na krawędzi społeczeństwa, dlatego rodzą się różne popkultury, ugrupowania. Oglądając zachowanie społeczeństwa ma się wrażenie że ludzie chcą się wtopić w szarą masę. Wpasować się w jakiś schemat wyglądy czy myślowy. Co dla pewnych grup ludzi jest bardzo na rękę, bo taka szara masa, niewykazująca jakiś odmienności jest podatna na minipulacje ze strony rządzących, drogą ja też baaardzo często mam problem coś dopasować pod siebie. Kupowanie koszul to masakra, czy np spodni. Bo jak robią 3xl to zazwyczaj rzeczy są długie ale też bardzo szerokie. A mi zależy tylko na długości His body is made out of swords, His blood is of iron and his heart of glass, He survived through countless battles, Not even once retreating, Not even once being understood, He was always alone, Intoxicated with victory in a hill of swords, Thus, his life has no meaning, That body was certainly made out of swords 29 Odpowiedź przez Husky 2017-01-25 00:51:49 Ostatnio edytowany przez Husky (2017-01-25 00:59:28) Husky Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-07 Posty: 706 Wiek: 29 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych A ja myślę, że w tym biznesie nie tylko chodzi o otyłość, tylko kanony piękna i urody ogółem. Otyłość to tylko jeden z elementów (i to o tyle przyjemniejszy, że nadający się do zmiany).Jasne, że robi mi się przykro i budzi się pewna niezgoda, jak słyszę, że osoba z pasją, posiadająca pewną wiedzę nie jest zatrudniana w miejscu, gdzie jej zależy. Współczuję i życzę udanej walki o własne drugiej strony jest to TEN SAM proces, który obserwujemy na co dzień w mediach, na reklamach i we wszystkim co wiąże się z konsumpcją. I nie jest to tylko coś, na co dajemy przyzwolenie, tylko coś, czego sami OCZEKUJEMY. Osoba brzydka czy otyła nie zostanie ani top modelką, ani celebrity (jeśli nie jest córką kogoś znanego, albo przebije się na prawdę ciężką pracą), nie zobaczymy jej nawet na opakowaniu głupiego proszku do prania, bo tam też musi być szczupła, idealna, pełna rodzina w białych nam to? Czasami tak. Dlatego mogą się koncernom co jakiś czas opłacać takie kampanie jak Dove (chociaż słyszałam narzekania, że tam jest co najwyżej lekka nadwaga, zabrakło prawdziwej otyłości i gdzie jest sprawiedliwość). Z drugiej strony, jak koncerny mediowe w Niemczech zaczęły prowadzić badania, jak sprzedawałyby się i byłyby oceniane przez kobiety czasopisma, które oferują bardziej realistyczny obraz ciała to... okazało się że nie, nie sprzedawałoby się to w ogóle. Panie nie chcą oglądać świata bez photoshopa, a jak jest moda, to musi być i chudość i tapeta i koniec kropka. Takie są wymagania samego konsumenta (czyli społeczeństwa) i to przede wszystkim bierze pod uwagę osoba prowadząca można więc mieć pretensji, że ktoś nie chce wybrać na handlowca, czyli wizytówkę, chodzącą po sklepie "reklamę" firmy kogoś, kto zwyczajnie nie będzie "dobry" w tym co ma robić. Nie dlatego, że nie ma wiedzy, czy pasji. Po prostu, niezależnie od prospołecznych, pięknych deklaracji i narzekania na źródła własnych kompleksów suma sumarum zdecydowana większość kobiet wchodząc np do perfumerii chce zobaczyć piękną wymalowaną lalę. I swojej strony dodam, że moje obie ręce na całej długości i szerokości są pokryte dziesiątkami bliznami i chociaż dzieci mnie uwielbiają i z pewnością byłabym świetną przedszkolanką, to nie mam pretensji, że mimo wszystko żadne przedszkole by mnie nie zatrudniło. ALE gdyby naprawdę bardzo mi na tym zależało, to uzbierałabym na zabiegi, żeby się tych moich pamiątek też taka kwestia, że jeżeli pasją autorki jest moda, to nie do końca rozumiem, dlaczego upiera się akurat przy pracy jako handlowiec... przecież jest mnóstwo stanowisk związanych z tą branżą, które nie robią z pracownika obiektu marketingowego, a wręcz są bardziej rozwijające jeśli chodzi o rozwijanie swojej chcę, żeby ktokolwiek odebrał to jako dyskryminację osób otyłych, ani, że komuś źle życzę, wręcz przeciwnie:) piszę o zasadach branży do której ktoś aspiruje, a że sama z całego serca nienawidzę i zakupów i ciuchów i kolorowych gazet i współczesnego kanonu "piękna"(fuj) to już zupełnie inna sprawa 30 Odpowiedź przez Olinka 2017-01-25 01:21:46 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,377 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Husky napisał/a:Jest też taka kwestia, że jeżeli pasją autorki jest moda, to nie do końca rozumiem, dlaczego upiera się akurat przy pracy jako handlowiec... przecież jest mnóstwo stanowisk związanych z tą branżą, które nie robią z pracownika obiektu marketingowego, a wręcz są bardziej rozwijające jeśli chodzi o rozwijanie swojej może jest to opinia krzywdząca i nieco na wyrost, ale po lekturze postów Autorki odnoszę wrażenie, że na otyłość zrzuciła winę za wszystkie swoje zawodowe niepowodzenia. Weźmy choćby pod uwagę, że na dobrą sprawę nie walcząc o siebie i nie sprawdzając jakie są realne szanse na zatrudnienie w handlu, od razu założyła, że jej nie przyjmą. Być może na tej samej zasadzie uparła się na celowanie w stanowisko handlowca. Załóżmy jednak, że tylko w takim miejscu się widzi, ale czy to naprawdę musi być sieciówka? Przecież zadbana pani z nadwagą, pokazująca, że moda nie ma ograniczeń w rozmiarach, może być doskonałą wizytówką sklepu sprzedającego odzież XXL. Wbrew pozorom jest to jakaś decyzja i jakiś wybór, a przy tym usprawiedliwienie przed podejmowaniem działań. "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 31 Odpowiedź przez wrobelkarolina 2017-01-25 09:25:39 wrobelkarolina Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-04 Posty: 479 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłychPrzeczytałam DOKŁADNIE każdy post Autorki i w ŻADNYM nie odpowiedziala czy w ogóle była na jakiejkolwiek rozmowie - było tylko "widzę jakie oni mają rozmiary" , "Pewnie nie mają na mnie"...Mylę się Nerida?W mojej pracy jeśli przychodzi nowa osoba to po prostu zamawia się strój konkretnie dla niej , nigdy nie usłyszałam że jestem za wysoka czy mam nie takie proporcje... 32 Odpowiedź przez Averyl 2017-01-25 11:43:50 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Czytałam ostatnio o pracy w sieciach rtv/agd, trochę inna branża, ale chodzi o "pasję/zainteresowanie" - teoretycznie sprzedawca powinien mieć wiedzę o wszystkich urządzeniach, bo jak będzie na innym dziale, to sprzęt też powinien znać i sobie poradzić z nim... Pięknie, ale pewne produkty są lepiej premiowane przez sklep, więc zamiast sprzedać lodówkę za 1000 zł z której będzie mieć zarobek 2 zł, to woli doradzić klientowi jakiś szajs z którego będzie miał zarobek 100 zł (podstawowa pensja jest ponoć niska)Podobne opinie słyszałam o salonach sprzedaży samochodów - niby branża w której sprzedawca powinien się znać... bardziej na metodach sprzedaży, niż samochodach, a dostać się do salonu na sprzedawcę, to nie taka prosta sprawa. Nigdy nie pytałam się osoby ze sklepu, czy dobrze mi w jakimś ubraniu, o najwyżej prosiłam o pomoc w znalezieniu właściwego rozmiaru. Miałam znajomą, która pracowała w sklepie odzieżowym (z bardzo drogimi ubraniami). Nie pełniła funkcji stylistki przypadkowych klientów, jednym z istotniejszych zadań było pilnowanie, by ludzie nie kradli ubrań! nie doradzanie w co się ubrać. Nerida - zejdź na ziemie, praca w sieciówce, to nie praca stylisty. Chyba tworzysz problem, tam gdzie go nie ma, na kilka pytań o konkretne sytuację, nic nie napisałaś, nie napisałaś na ilu rozmowach byłaś, gdzie szukałaś pracy. Sytuacja na rynku pracy jest, jaka jest, musisz się liczyć, że konkurujesz z innymi, niewiele ma to wspólnego z dyskryminacją z powodu otyłości. Równie dobrze mogłabyś powiedzieć, że dyskryminują grubasów na imprezach sportowych - wiedziałaś otyłego biegacza na maratonie? "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 33 Odpowiedź przez lilly25 2017-01-25 17:17:11 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2017-01-25 17:18:08) lilly25 Zbanowany Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Nie nazwałabym tego dyskryminacją. Po prostu do określonych prac potrzebni są określeni ludzie. Pracodawca ma prawo nie zatrudnić osoby odstającej od kanonu, jeśli to co się sprzedaje/reklamuje jest w jakiś sposób związane z prezentowaniem się, ale w tym przypadku chodzi zapewne jedynie o to że tych uniformów może nie być, bo większość sprzedawczyń/sprzedawców jakoś mieści się mniej czy bardziej w normie, i nie opłaca się sprowadzać takich dla osób słaba kobieta nie zostanie raczej przyjęta na budowę, mężczyzna nie zostanie raczej przyjęty do pracy opiekunki w domu starców przeznaczonym dla pań, facet w typie koksa jako przedszkolanka, a otyła dziewczyna jako modelka. To nie jest dyskryminacja. 34 Odpowiedź przez Revenn 2017-01-25 18:10:13 Ostatnio edytowany przez Revenn (2017-01-25 18:11:04) Revenn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-13 Posty: 1,839 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych lilly25 napisał/a:Nie nazwałabym tego dyskryminacją. Po prostu do określonych prac potrzebni są określeni ludzie. Pracodawca ma prawo nie zatrudnić osoby odstającej od kanonu, jeśli to co się sprzedaje/reklamuje jest w jakiś sposób związane z prezentowaniem się, ale w tym przypadku chodzi zapewne jedynie o to że tych uniformów może nie być, bo większość sprzedawczyń/sprzedawców jakoś mieści się mniej czy bardziej w normie, i nie opłaca się sprowadzać takich dla osób słaba kobieta nie zostanie raczej przyjęta na budowę, mężczyzna nie zostanie raczej przyjęty do pracy opiekunki w domu starców przeznaczonym dla pań, facet w typie koksa jako przedszkolanka, a otyła dziewczyna jako modelka. To nie jest osoba otyła nie ważne czy z przyczyn chorobowych czy żywieniowych przy samozaparciu i opracowaniu diety może schudnąć. His body is made out of swords, His blood is of iron and his heart of glass, He survived through countless battles, Not even once retreating, Not even once being understood, He was always alone, Intoxicated with victory in a hill of swords, Thus, his life has no meaning, That body was certainly made out of swords 35 Odpowiedź przez _v_ 2017-01-25 18:13:09 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych Revenn napisał/a:lilly25 napisał/a:Nie nazwałabym tego dyskryminacją. Po prostu do określonych prac potrzebni są określeni ludzie. Pracodawca ma prawo nie zatrudnić osoby odstającej od kanonu, jeśli to co się sprzedaje/reklamuje jest w jakiś sposób związane z prezentowaniem się, ale w tym przypadku chodzi zapewne jedynie o to że tych uniformów może nie być, bo większość sprzedawczyń/sprzedawców jakoś mieści się mniej czy bardziej w normie, i nie opłaca się sprowadzać takich dla osób słaba kobieta nie zostanie raczej przyjęta na budowę, mężczyzna nie zostanie raczej przyjęty do pracy opiekunki w domu starców przeznaczonym dla pań, facet w typie koksa jako przedszkolanka, a otyła dziewczyna jako modelka. To nie jest osoba otyła nie ważne czy z przyczyn chorobowych czy żywieniowych przy samozaparciu i opracowaniu diety może pelno jest modelek tzw. plus size (nie lubie tego okreslenia), wiec wszystko jest mozliwe 36 Odpowiedź przez Revenn 2017-01-26 02:07:31 Revenn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-13 Posty: 1,839 Odp: Dyskryminacja ludzi otyłych _v_ napisał/a:Revenn napisał/a:lilly25 napisał/a:Nie nazwałabym tego dyskryminacją. Po prostu do określonych prac potrzebni są określeni ludzie. Pracodawca ma prawo nie zatrudnić osoby odstającej od kanonu, jeśli to co się sprzedaje/reklamuje jest w jakiś sposób związane z prezentowaniem się, ale w tym przypadku chodzi zapewne jedynie o to że tych uniformów może nie być, bo większość sprzedawczyń/sprzedawców jakoś mieści się mniej czy bardziej w normie, i nie opłaca się sprowadzać takich dla osób słaba kobieta nie zostanie raczej przyjęta na budowę, mężczyzna nie zostanie raczej przyjęty do pracy opiekunki w domu starców przeznaczonym dla pań, facet w typie koksa jako przedszkolanka, a otyła dziewczyna jako modelka. To nie jest osoba otyła nie ważne czy z przyczyn chorobowych czy żywieniowych przy samozaparciu i opracowaniu diety może pelno jest modelek tzw. plus size (nie lubie tego okreslenia), wiec wszystko jest mozliweNie lubię wyglądu modelek, takie wieszaki. I chyba większość panów podziela moją opinie. His body is made out of swords, His blood is of iron and his heart of glass, He survived through countless battles, Not even once retreating, Not even once being understood, He was always alone, Intoxicated with victory in a hill of swords, Thus, his life has no meaning, That body was certainly made out of swords Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Obrażanie ludzi otyłych w żaden sposób NIE pomoże im schudnąć. Każdy z nich wie, że bycie otyłym ma negatywne zdrowotne skutki i aby ich uniknąć lepiej byłoby schudnąć. Nie potrzebują dodatkowo ludzi obrażających ich - to tylko dokłada stresu i paradoksalnie może prowadzić do tycia.
Otyłość nie zawsze kojarzy się z chorobą. Często wiązana jest z pewną niedogodnością i obciążeniem dla ludzkiego organizmu, wynikającymi z niewłaściwego żywienia. Lekarze jednak zdecydowanie klasyfikują otyłość jako chorobę. Zapada na nią coraz szersze grono ludzi, a jej skutki są bardzo poważne. spis treści 1. Co to jest otyłość? 2. Jak zbadać masę ciała? 3. Przyczyny otyłości 4. Skutki otyłości 5. Leczenie otyłości rozwiń 1. Co to jest otyłość? Otyłość to nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w ciele człowieka. O otyłości mówimy wtedy, gdy zawartość tkanki tłuszczowej u kobiet przekracza 25% masy ciała, a u mężczyzn - 20% masy ciała. Duże znaczenie ma przy tym rozmieszczenie tkanki tłuszczowej. Jeśli nadmiar tłuszczu znajduje się w jamie brzusznej, mamy do czynienia z otyłością brzuszną. Jest to rodzaj otyłości najniebezpieczniejszy dla zdrowia i bardziej patologiczny niż równomierne podskórne rozłożenie tkanki tłuszczowej. Otyłość w krajach wysokorozwiniętych stanowi problem społeczny, a w przyszłości może przyjąć rozmiary epidemii. Uważana jest za jedno z zagrożeń cywilizacyjnych rozwiniętych społeczeństw. Zobacz film: "#dziejesienazywo: Czy warto wykonywać badania profilaktyczne?" 2. Jak zbadać masę ciała? Odkąd medycyna zaczęła się zajmować problemem nadmiernej masy ciała, powstało wiele wskaźników i przeliczników mających na celu stwierdzenie, czy dany pacjent jest już otyły czy ma nadwagę. Za standard w określaniu prawidłowej wagi ciała uznaje się indeks masy ciała – BMI (ang. Body Mass Index). BMI oblicza się jako stosunek masy ciała (w kilogramach) do kwadratu wzrostu (w metrach). Światowa Organizacja Zdrowia na podstawie badań wyznaczyła odpowiednie przedziały indeksu masy ciała. Jeśli BMI plasuje się poniżej 18,5, oznacza to niedowagę, w zakresie 18,5-25 oznacza masę prawidłową, a od 25 do 30 – nadwagę. BMI powyżej 30 to już otyłość. Dokładne medyczne metody określania zawartości tłuszczu w organizmie to: podwójna absorpcjometria, bioimpendancja elektryczna ciała, jądrowy rezonans magnetyczny, metody izotopowe, tomografia komputerowa z oceną planimetryczną, metody sonograficzne USG oraz pomiar grubości fałdu skórnego. 3. Przyczyny otyłości Rozróżnia się dwa typy otyłości: otyłość pierwotną i otyłość wtórną. Otyłość wtórna może być spowodowana wadami chromosomalnymi, zaburzeniami układu nerwowego lub stosowaniem leków. Otyłość pierwotna jest najczęściej uwarunkowana genetycznie – brak genów odpowiedzialnych za prawidłową przemianę materii. Szacuje się, że otyłość pierwotna dotyczy 40% pacjentów z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Inną przyczyną otyłości pierwotnej jest prowadzenie nieodpowiedniego stylu życia. Szybkie spożywanie pokarmów, niewłaściwa kultura jedzenia, brak aktywności fizycznej prowadzą do zaburzenia bilansu energetycznego, a przez to do odkładania się tkanki tłuszczowej. Spożywanie dużych ilości pokarmów wysokokalorycznych sprawia, że nawet aktywność fizyczna nie jest w stanie wykorzystać nadmiaru kalorii. Są one zatem odkładane w organizmie w postaci tłuszczu. Producenci żywności nie pomagają w spożywaniu odpowiednich posiłków – ich produkty często są ponad miarę nasycone tłuszczami, solami mineralnymi i dodatkami chemicznymi, które źle wpływają na metabolizm. Otyłości sprzyja też stosowanie używek. Do przyczyn otyłości pierwotnej zalicza się również czynniki psychologiczne. Sytuacje stresowe są bardzo często przyczyną spożywania nadmiernej ilości pokarmów. Jedzenie staje się sposobem na odreagowanie i metodą na zabicie czasu. Czynniki genetyczne – mogą przyczyniać się do otyłości lub zwiększać ryzyko jej rozwoju. Do nadmiernego gromadzenia się tłuszczu w ciele człowieka prowadzą niektóre zespoły chorobowe o podłożu genetycznym (np. zespół Carpentera, zespół Cohena, zespół Laurence'a-Moona-Biedla, zespół Pradera-Williego). Mutacje w tych zespołach mogą wpływać na geny związane z dojrzewaniem komórek tkanki tłuszczowej, z regulacją uzyskiwania energii z pożywienia, aktywnością enzymów kontrolujących gospodarkę węglowodanową i tłuszczową oraz poziomem metabolizmu. Wynikiem mutacji jest przewaga procesów gromadzenia energii nad procesami jej spalania. Czynniki biologiczne – uszkodzenie podwzgórza przez proces zapalny lub nowotworowy może powodować otyłość. Wówczas ma miejsce spożywanie nadmiernych ilości pożywienia, a w układzie autonomicznym dochodzi do zaburzeń. Mózg u osób otyłych, podobnie jak mózg osób uzależnionych, ma mniejszą gęstość tzw. receptorów dopaminowych typu II, skutkiem czego jest częstsze odczuwanie głodu. Zaburzenia endokrynologiczne prowadzące do otyłości to zespół policystycznych jajników, zespół Cushinga, hiperinsulinizm, rzekoma niedoczynność przytarczyc, niedobór hormonu wzrostu, niedoczynność tarczycy. Czynniki farmakologiczne – zwiększenie masy ciała może być wynikiem przyjmowania niektórych leków (np. insuliny, niektórych beta-adrenolityków, kortykosteroidów, leków przeciwpadaczkowych, leków psychotropowych oraz leków przeciwdepresyjnych). Czynniki środowiskowe – kluczowe znaczenie w rozwoju otyłości odgrywa niewielka aktywność fizyczna. Siedzący tryb życia i większa konsumpcja żywności, zwłaszcza produktów przetworzonych, ubogich w witaminy i błonnik, prowadzą do nadmiernego gromadzenia się tkanki tłuszczowej w organizmie. Czynniki psychologiczne – nadwaga i otyłość to częste problemy u osób z zaburzeniami nastroju. Każdy kolejny nawrót depresji u osób z tendencją do tycia powoduje bowiem wzrost wagi. Jedzenie stanowi bowiem źródło krótkotrwałej przyjemności i pozwala w pewnym stopniu łagodzić objawy depresji. Na tle psychicznym dochodzi też często do kompulsywnego objadania się, a więc nagminnego sięgania po jedzenie bez odczuwania głodu. 4. Skutki otyłości Z otyłością powiązana jest cała gama innych chorób. Najczęściej występującą chorobą u osób otyłych jest cukrzyca typu II – szacuje się, że cierpi na nią około 80% ludzi otyłych. Otyłość zwiększa również ryzyko zapadalności na choroby układu krążenia: nadciśnienie, nadmierne stężenie cholesterolu we krwi, miażdżycę, niewydolność serca. Niedokrwienie tego organu występuje u około 40% pacjentów z otyłością. Nadwaga i otyłość mogą powodować problemy z oddychaniem, np. obturacyjny bezdech senny, co w konsekwencji doprowadza do niedotlenienia organizmu. Układ kostno-stawowy obciążony nadmiernym ciężarem ciała bardzo często narażony jest na uszkodzenia. W konsekwencji niejednokrotnie dochodzi do zwyrodnień stawów. Inną zmorą otyłych są żylaki kończyn dolnych i rozstępy. Osoby z nadmierną wagą częściej niż ludzie o prawidłowej masie ciała doświadczają: udarów mózgu, wylewów, chorób nerek, zwyrodnienia kręgosłupa, nowotworów, bezpłodności, kamicy pęcherzyka żółciowego. Wyjątkowo duża otyłość skutkuje niepełnosprawnością i skraca życie. 5. Leczenie otyłości Nauka – jak dotąd – nie wynalazła cudownego leku na otyłość. O prawidłową masę ciała należy dbać całe życie poprzez odpowiednie nawyki żywieniowe, stosowanie wysiłku fizycznego i racjonalnej diety. Nie wolno dopuszczać do tego, aby wskaźnik BMI przekroczył granicę 25 punktów. Środki odchudzające, którymi zalewany jest rynek, nie pomogą w otyłości. Podobnie cudowne diety, najczęściej źle zbilansowane i doprowadzające do niedoboru składników odżywczych. Ich stosowanie może skończy się chwilowym zbiciem kilku kilogramów, ale po jakimś czasie stara waga ciała, niestety, powróci. Walka z otyłością to przede wszystkim dieta i odchudzanie, ale w wyważonych proporcjach. Należy się nastawić na to, że efekty spadku wagi nie będą duże i natychmiastowe. Dietę najlepiej skonsultować z lekarzem. Jako uzupełnienie racjonalnego żywienia trzeba stosować ćwiczenia fizyczne. Najlepsze ćwiczenia na otyłość to takie, które nie obciążają stawów. W walce z nadmiarem ciała sprawdzają się ćwiczenia aerobowe, podczas których spalane są zarówno węglowodany, jak i tłuszcze. Najlepsze rodzaje aktywności dla osób otyłych: spacer, marsz na steperze, jazda na rowerze, pływanie, ćwiczenia w wodzie. Leczenie otyłości polega również na operacji chirurgicznej, psychoterapii i podawaniu odpowiednich farmaceutyków. Takie metody stosuje się najczęściej u pacjentów, których BMI przekracza 40 punktów. Otyłość jest chorobą współczesnego świata. Wygodny, przyspieszony tryb życia sprawia, że ludzie zapominają o prawidłowym odżywaniu. Według prognozy Światowej Organizacji Zdrowia w Stanach Zjednoczonych odsetek osób otyłych w 2030 roku będzie wynosił 41% amerykańskiej populacji. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Każdy człowiek ma inną budowę anatomiczną, inaczej przyswaja różne grupy produktów i dla każdego właściwe odżywianie będzie różne jak różna będzie i ich sylwetka. Nie da się wszystkich włożyć do jednej formy. Jednak te wyśrubowane normy nie biorą się z nikąd. Jeszcze w latach 80tych, ludzi otyłych było znacznie mniej.
Istnieją liczne związki pomiędzy zaburzeniami nastroju a zwiększeniem masy ciała. Nie bez powodu na przełomie XX i XXI wieku spotkały się dwie plagi, istotnie wpływające na stan zdrowia i umieralność społeczeństwa – depresja oraz otyłość. Fot. Żyjemy coraz szybciej, stale pod presją czasu, konkurencji, w warunkach chronicznego stresu, wykładnikiem szczęścia staje się konsumpcja, efektywność, produktywność, pozycja społeczna. Ciągły pośpiech nie sprzyja kształtowaniu zdrowych nawyków żywieniowych, fast food zastępuje rodzinne obiady przy wspólnym stole, a przelotne, często jedynie „biznesowe” znajomości – bliskość i przyjaźń. Poczucie samotności i nadmiar stresu próbujemy rozładować, opróżniając lodówkę; przyjemności dostarcza tabliczka czekolady czy paczka chipsów pochłonięta przed telewizorem. W pewnym momencie frustracja zmienia się w poczucie beznadziejności, świat traci barwę, mamy wrażenie, że ktoś zgasił światło i, jak pisał Kępiński, „przyszłość zmienia się w czarną ścianę nie do przebicia, a przeszłość – w pasmo ciemnych wydarzeń obciążających (…) poczuciem winy (…) Każda decyzja staje się niesłychanie trudna, najbłahsze sprawy urastają do problemów, których niepodobna rozwiązać”1. To już są klasyczne objawy depresji. Jednym z punktów stycznych pomiędzy zaburzeniami nastroju a otyłością jest więc współczesna cywilizacja, ze swoimi obciążeniami, osamotnieniem człowieka w tłumie, zatraceniem prostych wartości i źródeł szczęścia. Życie wymusza na nas, byśmy byli kreatywni, produktywni, efektywni. Poczucie samotności i nadmiar stresu próbujemy rozładować, opróżniając lodówkę Życie wymusza na nas, byśmy byli kreatywni, produktywni, efektywni. Jesteśmy stale bombardowani wizerunkiem świata z reklam, a wykładnikiem naszej wartości jest to, czy jesteśmy piękni, młodzi, zdrowi i bogaci. W tym kontekście dla wielu osób nadwaga staje się problemem nie tylko zdrowotnym, ale przede wszystkim społecznym. Osoba „gruba” jest przekonana, że ma mniejsze szanse na zatrudnienie i awans zawodowy, że jest mniej atrakcyjna towarzysko i postrzegana jako ktoś gorszy. I rzeczywiście, zwłaszcza wśród nastolatków, otyli bywają wyśmiewani, odtrąceni, samotni. To – na zasadzie błędnego koła – powoduje dalsze „zajadanie stresu” i tycie na złość całemu światu. Odmienną reakcją może być nadmierne, niekontrolowane odchudzane się, grożące jadłowstrętem psychicznym (anorexia nervosa). Wystąpienie objawów depresji stanowi częste powikłanie zasygnalizowanych wyżej problemów. McElroy i zauważają, że zwiększenie masy ciała, nadwaga i otyłość są częstymi powikłaniami terapii zaburzeń nastroju (w tym depresji). Jak też odwrotnie – zaburzenia nastroju często występują u osób leczonych z powodu otyłości oraz związanych z otyłością chorób somatycznych, takich jak cukrzyca typu 2, choroba niedokrwienna serca lub choroby naczyniowe mózgu (zobacz: Cukrzyca typu 2, Choroba wieńcowa). Podłoże tej zależności jednak nie jest jasne. Czynniki odpowiedzialne za współwystępowanie otyłości i depresji Wspomniani autorzy wymieniają trzy grupy czynników odpowiedzialnych za współwystępowanie otyłości i depresji (lub innych zaburzeń nastroju). Pierwszą z nich są przyczyny jatrogenne. Część leków przeciwdepresyjnych powoduje zwiększenie masy ciała (p. niżej), a niektóre leki wykorzystywane w terapii chorób związanych z otyłością mogą wywoływać objawy depresji. Po drugie – wiadomo, że od lat 70. XX wieku częstość występowania otyłości w populacji ogólnej się zwiększa2,3. Równocześnie zaburzenia nastroju są coraz częściej spotykane w młodszych populacjach2,4,5, co łącznie przyczynia się do zwiększenia wskaźników współwystępowania omawianych jednostek nozologicznych. Depresja atypowa Klasyczne objawy zespołu depresyjnego obejmują najczęściej brak apetytu i chudnięcie. Wyodrębniono jednak podtyp depresji – tzw. depresję atypową (zalicza się do niej na przykład depresję sezonową), której towarzyszy zwiększony apetyt, zwłaszcza na węglowodany, a w konsekwencji tycie. W atypowej depresji pojawia się ponadto nadmierna senność, szybkie odczuwanie zmęczenia, nadwrażliwość na odrzucenie w relacjach interpersonalnych. Nastrój jest zwykle umiarkowanie obniżony i – w przeciwieństwie do endogennych zespołów depresyjnych – ulega poprawie pod wpływem pozytywnych bodźców (np. życzliwość ze strony innych). Badania Otyłość u osób z zaburzeniami nastroju Zgodnie z wynikami przeglądu systematycznego autorstwa McElroy i do 2003 roku przeprowadzono 15 badań dotyczących występowania otyłości lub zaburzeń należących do jej spektrum (np. nadwagi lub otyłości brzusznej) u osób z zaburzeniami nastroju. Aby unaocznić skalę tego problemu warto przytoczyć wyniki niektórych badań epidemiologicznych uwzględnionych w tym przeglądzie. W pierwszym z nich Kendler i wsp. poddali analizie 1029 par bliźniaczek. Stwierdzili oni, że w obrębie depresji występującej u kobiet objętych badaniem można wskazać co najmniej trzy etiologicznie niejednorodne zespoły objawów (łagodną depresję typową, depresję atypową i ciężką depresję typową), cechujące się odmiennymi objawami klinicznymi, przebiegiem oraz występowaniem czynników rodzinnych i genetycznych. Opisywane zespoły depresyjne różniły się również pod względem częstości współwystępowania z otyłością. Najwięcej osób otyłych (28,9% o BMI >28,6) stwierdzono w grupie depresji atypowej. W łagodnej depresji typowej odsetek ten wynosił 6,0%, a w ciężkiej depresji typowej – 3,1%2,6. W badaniu obejmującym 644 nastolatków Pine i wsp. analizowali zależności pomiędzy występowaniem dużej depresji (major depressive disorder – MDD) i zaburzeń zachowania w okresie adolescencji a otyłością we wczesnej dorosłości. Zebrane przez nich dane wskazują, że występowanie MDD u kobiet w wieku młodzieńczym koreluje z większymi wartościami BMI w dorosłości, obecność zaś MDD w wieku dorosłym sprzyja współwystępowaniu otyłości niezależnie od płci. Zarazem zaburzenia zachowania były predyktorem rozwoju MDD u młodzieży2,7. Relacja pomiędzy młodzieńczą MDD a zwiększonymi wartościami BMI w wieku dorosłym nie zależy od wieku, płci, używania substancji psychoaktywnych, statusu społecznego, ciąży ani stosowania leków. Ponadto średnie wartości BMI u młodzieży z MDD są większe niż u ich rówieśników bez tego zaburzenia2,8. Zaburzenia nastroju u osób otyłych Wyniki większości badań, w których analizowano odwrotną zależność – występowanie zaburzeń nastroju u osób otyłych – sugerują istnienie wpływu płci i wieku na tę relację. Analiza danych pochodzących od 40 086 osób w wieku ≥18 lat przeprowadzona przez Carpentera i wsp. wykazała, że otyłe kobiety częściej niż kobiety o prawidłowej masie ciała doświadczały epizodu MDD w ciągu roku poprzedzającego włączenie do badania (OR: 1,37; 95% CI: 1,09–1,73), ale otyłość u mężczyzn wiązała się z rzadszym występowaniem takich epizodów (OR: 0,63; 95% CI: 0,60–0,67)2,10. Wyniki badania przeprowadzonego przez Onyike i wsp. na grupie 8410 osób w wieku 15–39 lat prowadzą do podobnego wniosku w odniesieniu do kobiet (OR: 1,82; 95% CI: 1,01–3,3), w przypadku zaś mężczyzn otyłość miałaby nie wiązać się z większą częstością występowania MDD (OR: 1,73; 95% CI: 0,56–5,37)2,11. Z kolei Roberts i wsp. – po przeanalizowaniu danych pochodzących od 1886 osób w wieku ≥50 lat – doszli do wniosku, że większe ryzyko wystąpienia depresji u ludzi otyłych (OR: 1,83; 95% CI: 1,33–2,53) nie zależy od płci2,12-14. Wyniki badań prowadzonych wśród osób kwalifikujących się do specjalistycznej terapii otyłości wskazują, że średnia częstość występowania zaburzeń nastroju w tej grupie chorych wynosi 32%. Należy jednak zauważyć, że większość tych studiów prowadzono bez udziału grupy kontrolnej, co mogło przyczyniać się do zawyżenia wskaźników współchorobowości (problem ten jest znany jako błąd systematyczny Berksona)2. W badaniu przeprowadzonym według bardziej rygorystycznych założeń metodologicznych Britz i wsp. stwierdzili, że spośród 47 nastolatków i młodych dorosłych hospitalizowanych z powodu otyłości olbrzymiej (średnia wartość BMI: 42,4) 20 osób (43%) spełniało kryteria diagnostyczne zaburzeń nastroju, w porównaniu z 8 (17%) spośród 47 osób otyłych (średnia wartość BMI: 29,8) oraz 247 (15%) spośród 1608 zdrowych ochotników. U 11 osób z rozpoznaniem otyłości olbrzymiej rozpoznano depresję, a u 3 – dystymię2,9. Wprawdzie dane dotyczące wpływu depresji na wartość BMI nie są jednolite (por. Hällström i Noppa, 198117), to wyniki większości dużych badań epidemiologicznych wskazują na istnienie takiej zależności. Na podstawie analizy danych pochodzących od 1794 dorosłych w wieku 25–74 lata DiPietro i stwierdzili, że depresja u osób <55 lat wiąże się ze zwiększeniem masy ciała, a po przekroczeniu tej granicy – z jej zmniejszeniem. Wydaje się również, że wyjściowe wartości BMI u osób z depresją mogą mieć znaczenie predykcyjne. Barefoot i podają, że szczupłe osoby z rozpoznaniem zaburzeń depresyjnych wolniej przybierają na wadze niż szczupli ochotnicy z grupy kontrolnej. W przypadku osób otyłych wskazują oni na istnienie odwrotnej zależności. Na podstawie zgromadzonych danych McElroy i wsp. wskazują, że poszczególne rodzaje zaburzeń nastroju cechują się rozmaitymi wzorcami współwystępowania z zaburzeniami masy ciała. Nadwaga lub otyłość najczęściej towarzyszą depresji z cechami atypowymi, depresji młodzieńczej oraz zaburzeniu afektywnemu dwubiegunowemu (zwłaszcza, gdy w jego obrazie klinicznym dominują epizody depresyjne). Z kolei w przypadku depresji typowej lub z cechami melancholicznymi częściej występuje zmniejszenie masy ciała2. Inne problemy medyczne towarzyszące otyłości i zaburzeniom nastroju Zmiany dotyczące łaknienia i przyjmowania pokarmów oraz aktywności fizycznej – to nierzadko spotykane wspólne objawy otyłości i zaburzeń nastroju. Do często występujących elementów obrazu klinicznego epizodów depresyjnych (ale też maniakalnych) zalicza się: jadłowstręt, hipofagię, nadpobudliwość oraz inne czynniki prowadzące do zmniejszenia masy ciała. Jednak w przypadku wspomnianych wyżej atypowych postaci depresji mamy do czynienia ze zwiększeniem łaknienia, nadmiernym objadaniem się, zmniejszeniem aktywności fizycznej, a w konsekwencji – zwiększeniem masy ciała. Zjawiska te są charakterystyczne dla depresji atypowej, depresji z towarzyszącymi objawami somatycznymi (somatic depression), sezonowego zaburzenia afektywnego oraz depresji okołomiesiączkowej (perimenstrual depression). Atypowe postacie depresji cechują się częstszym występowaniem u kobiet, wcześ­niejszym początkiem, dłuższym czasem trwania, tendencją do występowania rodzinnego oraz korzystniejszą reakcją terapeutyczną na stosowanie inhibitorów monoaminooksydazy (IMAO) niż trójpierścieniowych leków przeciwdepresyjnych (TLPD)2. Ponieważ atypowe epizody depresyjne występują niemal dwukrotnie częściej w przebiegu zaburzenia afektywnego dwubiegunowego niż MDD,15 coraz częściej uważa się depresję atypową za jeden z elementów spektrum zaburzeń dwubiegunowych16. Należy również wspomnieć o istnieniu wspólnych dla otyłości i zaburzeń nastroju wzorców współwystępowania z innymi problemami medycznymi: zaburzeniami jedzenia oraz pewnymi grupami chorób somatycznych. Do zaburzeń jedzenia często związanych z otyłością i depresją (jak również z hipomanią), należą: bulimia i zespół gwałtownego objadania się (binge eating disorder). Z kolei chorobami ogólno­medycznymi będącymi głównymi przyczynami zgonów u osób z depresją i otyłością są: choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie tętnicze i cukrzyca typu 2. Wyniki badań epidemiologicznych wskazują, że otyłość, zespół metaboliczny oraz MDD są niezależnymi czynnikami ryzyka rozwoju nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, udaru mózgu i cukrzycy typu 2. Wśród mechanizmów mogących odpowiadać na zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia choroby niedokrwiennej serca u osób z otyłością i depresją wymienia się nieprawidłową dietę, małą aktywność fizyczną, nasilenie agregacji płytek krwi, subkliniczny uogólniony stan zapalny (low-grade systemic inflammation) oraz częste współwystępowanie zespołu metabolicznego2. Biologiczne podstawy otyłości i depresji Wśród biologicznych podstaw otyłości i depresji wskazuje się zaburzenia czynności osi podwzgórze – przysadka – nadnercza (hypothalamic-pituary-adreno­cortical axis – HPA) oraz nieprawidłowości ośrodkowego przekaźnictwa serotoninergicznego, noradrenergicznego i dopaminergicznego. Charakterystyka zaburzeń HPA w otyłości (zwłaszcza typu brzusznego) przypomina nieprawidłowości tej osi towarzyszące depresji atypowej (ale różni się od zaburzeń HPA w depresji melancholicznej). Hiperkortyzolemia wynikająca z nieprawidłowej czynności HPA miałaby odpowiadać – z jednej strony – za rozwój otyłości brzusznej, a z drugiej – podtrzymywać łańcuch patogenetyczny prowadzący do rozwoju U osób cierpiących na depresję zaobserwowano zwiększoną aktywność neuronów odpowiedzialnych za wydzielanie kortyko­liberyny (corticotropin-releasing hormone – CRH) i wazo­presyny argininowej (arginine vasopressin – AVP). Synergistyczne działanie tych hormonów stymuluje produkcję adrenokortykotropiny (adrenocorticotropic hormone – ACTH), która z kolei jest induktorem syntezy kortyzolu20. Charakterystyczna dla depresji przewlekła hiperkortyzolemia powoduje zwiększenie wewnątrzkomórkowego stężenia kompleksu kortyzolu z receptorem glikokortykosteroidowym (GKS-R), zakłócając procesy translacji RNA. Nadmierne stężenie kortyzolu wywiera wpływ supresyjny i toksyczny na neurony hipokampa (co jest przyczyną występowania typowych dla depresji zaburzeń uwagi i pamięci), a ponadto zmniejsza wrażliwość GKS-R w komórkach nerwowych osi limbiczno-­pod­wzgórzowo-przysadkowo­-nadnerczowej, prowadząc do jej nadaktywności i uruchomienia reakcji stresowej odpowiedzialnej za występowanie lęku i objawów depresji21. Inne zjawiska patofizjologiczne towarzyszące obu omawianym zaburzeniom to: zwiększone osoczowe stężenie leptyny, obecność markerów subklinicznego uogólnionego stanu zapalnego (np. zwiększone stężenie CRP) oraz nieprawidłowości gospodarki węglowodanowej i lipidowej. Te dwa ostatnie zaburzenia obejmują: insulinooporność, hipertriglicerydemię oraz zwiększenie objętości trzewnej tkanki tłuszczowej2. Działania niepożądane leków Kolejny punkt styczny pomiędzy depresją a otyłością stanowi leczenie farmakologiczne. Działaniem niepożądanym niektórych leków przeciwdepresyjnych może być zwiększenie masy ciała. Dotyczy to zwłaszcza TLPD (na skutek zwiększonego łaknienia węglowodanów i zmniejszenia intensywności metabolizmu22), maprotyliny, mianseryny i mirtazapiny. Działania takiego nie ma większość selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (selective serotonin reuptake inhibitors – SSRI), które mogą być stosowane w terapii otyłości. Klasycznym przykładem SSRI wykorzystywanego do tego celu jest fluoksetyna. Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonego przez Goldsteina i wsp. stosowanie fluoksetyny w dawce 60 mg/d przez 20 tygodni powodowało istotne zmniejszenie masy ciała w porównaniu z placebo, ale efekt ten stopniowo wygasał i po 52 tygodniach różnica między analizowanymi substancjami była nieznamienna statystycznie22,23. Zgromadzone dane dotyczące innych SSRI sugerują, że fluwoksamina powoduje nieistotne statystycznie zmniejszenie masy ciała; sertralina może wywoływać umiarkowane zwiększenie masy ciała, a informacje na temat paroksetyny są niejednoznaczne (od nieznamiennego zmniejszania masy ciała do zwiększania masy ciała o 1–4 kg). Nasilone łaknienie węglowodanów obserwowane w czasie terapii citalopramem (zwłaszcza w jej początkowej fazie) może przyczyniać się do zwiększenia masy ciała. Spośród leków przeciwdepresyjnych o innych mechanizmach działania agomelatyna wydaje się nie wpływać na masę ciała (podobnie jak reboksetyna), zmniejszenie zaś masy ciała obserwuje się w trakcie terapii duloksetyną (co wynika z osłabienia łaknienia) i wenlafaksyną. IMAO (zwłaszcza fenelzyna) mogą powodować zwiększenie masy ciała, za co wydaje się odpowiadać nasilenie łaknienia związane ze zmniejszeniem glikemii. Tranylcypromina bardzo rzadko jest przyczyną zwiększenia masy ciała, a może przyczyniać się do jej zmniejszenia22. W badaniu przeprowadzonym przez Guelfiego i wsp. u 15% chorych na MDD przyjmujących moklobemid stwierdzono zwiększenie masy ciała, jednak efekt ten występował rzadziej niż u osób stosujących klomipraminę22,27. McElroy i wskazują (przywołując wyniki trzech badań przeprowadzonych metodą podwójnie ślepej próby24-26), że innym lekiem przeciwdepresyjnym mogącym znaleźć zastosowanie w leczeniu otyłości jest bupropion. W badaniu autorstwa Jain i wsp. stosowanie bupropionu SR w dawce 300 mg/d wraz z dietą redukcyjną prowadziło do utrzymania zmniejszonej masy ciała przez 48 tygodni26. Teoretycznym uzasadnieniem skuteczności niektórych leków przeciwdepresyjnych w terapii otyłości jest wzmożenie aktywności neuroprzekaźników zmniejszających łaknienie (anorexiogenic neurotransmitters). W przypadku SSRI takim neurotransmitterem byłaby serotonina; bupropion wpływałby na układ noradrenergiczny (oraz – być może – dopaminergiczny i serotoninergiczny), wenlafaksyna zaś – na układy: serotoninergiczny i noradrenergiczny2. Terapia Na koniec trzeba podkreślić, że oddziaływania psychoterapeutyczne, mające na celu poprawę samooceny, odzyskanie szacunku do siebie, wypracowanie strategii radzenia sobie ze stresem, określenie celów życiowych, poprawę relacji z innymi ludźmi, stanowią istotny element zarówno w leczeniu zaburzeń depresyjnych, jak i w kompleksowych programach terapii otyłości. Piśmiennictwo: 1. Kępiński A.: Melancholia. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2001. 2. McElroy Kotwa R., Malhotra S. i wsp.: Are Mood Disorders and Obesity Related? A Review for the Mental Health Professional. J. Clin. Psychiat. 2004; 65: 634–651. 3. Mokdad Bowman Ford i wsp.: The continuing epidemics of obesity and diabetes in the United States. JAMA 2001; 286: 1195–1200. 4. Ogden Flegal Carroll i wsp.: Prevalence and trends in overweight among US children and adolescents 1999–2000. JAMA 2002; 288: 1728–1732. 5. Robins Regier (red.): Psychiatric Disorders in America: The Epidemiological Catchment Area Study. New York, NY: The Free Press 1991. 6. Kendler Eaves Walters i wsp.: The identification and validation of distinct depressive syndromes in a population-based sample of female twins. Arch. Gen. Psychiat. 1996; 53: 391–399. 7. Pine Cohen P., Brook J. i wsp.: Psychiatric symptoms in adolescence as predictors of obesity in early adulthood: a longitudinal study. Am. J. Public Health 1997; 97: 1303–1310. 8. Pine Goldstein Wolk S. i wsp.: The association between childhood depression and adulthood body mass index. Pediatrics 2001; 107: 1049–1056. 9. Britz B., Siegfried W., Ziegler A. i wsp.: Rates of psychiatric disorders in a clinical study group of adolescents with extreme obesity and in obese adolescent ascertained via a population based study. Int. J. Obesity 2000; 24: 1707–1714. 10. Carpenter Hasin Allison i wsp.: Relationships between obesity and DSM-IV major depressive disorders, suicide ideation, and suicide attempts: results from a general population study. Am. J. Public Health 2000; 90: 251–257. 11. Onyike Crum Lee i wsp.: Is obesity associated with major depression? Results from the Third National Health and Nutrition Examination Survey. Am. J. Epidemiol. 2003; 158: 1139–1147. 12. Roberts Kaplan Shema i wsp.: Are the obese at greater risk for depression? Am. J. Epidemiol. 2000; 152: 163–170. 13. Roberts Strawbridge Deleger S. i wsp.: Are the fat more jolly? Ann. Behavioral Med. 2002; 24: 169–180. 14. Roberts Deleger S., Strawbridge i wsp.: Prospective association between obesity and depression: evidence from the Alameda County Study. International Journal of Obesity and Related Metabolic Disorders 2003; 27: 514–521. 15. Angst J., Gamma A., Bennazzi F. i wsp.: Atypical depressive syndromes in varying definitions. Eur. Arch. Psychiat. Clin. Neuros. 2006; 256 (1): 44–54. 16. Smith Ghaemi Hypomania in clinical practice. Advances in Psychiatric Treatment 2006; 12: 110–120. 17. Hällström T., Noppa H.: Obesity in women in relation to mental illness, social factors and personality traits. J. Psychosom. Res. 1981; 25: 75–82. 18. DiPietroV, Anda Williamson i wsp.: Depressive symptoms and weight change in a national cohort of adults. Int. J. Obesity 1992; 16: 745–753. 19. Barefoot Heitmann Helms i wsp.: Symptoms of depression and changes in body weight from adolescence to mid-life. Int. J. Obesity 1998; 22: 688–694. 20. Boyer P.: Do anxiety and depression have a common pathophysiological mechanism? Acta Psychiat. Scand. (Suppl.) 2000; 102: 24–29. 21. Małyszczak V., Pawłowski T. (red.): Zespoły lękowo-depresyjne. Patogeneza, obraz kliniczny i leczenie. Akademia Medyczna im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, Wrocław 2007. 22. Bazire S.: Psychotropic drug directory 2009. The professionals’ poczet handbook and aide memoire. HealthComm UK Ltd, Aberdeen 2009. 23. Goldstein D., Rampey A., Enas G. i wsp.: Fluoxetine: a randomized clinical trial in the treatment of obesity. International Journal of Obesity and Related Metabolic Disorders 1994; 18: 129–135. 24. Gadde Parker Maner i wsp.: Bupropion for weight loss: an investigation of efficacy and tolerability in overweight and obese women. Obes. Res. 2001; 9: 544–551. 25. Anderson Greenway Fujioka K. i wsp.: Bupropion SR enhances weight loss: a 48-week double-blind, placebo-controlled trial. Obes. Res. 2002; 10: 633–641. 26. Jain Kaplan Gadde i wsp.: Bupropion SR vs placebo for weight loss in obese patients with depressive symptoms. Obes. Res. 2002; 10: 1049–1056. 27. Guelfi Payan C., Fermanian J. i wsp.: Moclobemide versus clomipramine in endogenous depression. A double-blind randomized clinical trial. Brit. J. Psychiat. 1992; 160: 519–524. x7lmnFI.
  • ycfucfh0lh.pages.dev/31
  • ycfucfh0lh.pages.dev/33
  • ycfucfh0lh.pages.dev/20
  • ycfucfh0lh.pages.dev/34
  • ycfucfh0lh.pages.dev/48
  • ycfucfh0lh.pages.dev/83
  • ycfucfh0lh.pages.dev/32
  • ycfucfh0lh.pages.dev/19
  • forum dla ludzi otyłych